Kamil Klimczak – Katolickie Państwo Narodu Polskiego

Wystąpienie wygłoszone na X Kongresie dla Społecznego Panowania Chrystusa Króla w Skierniewicach 28 X 2017 r.

Szanowni Państwo,

Ten temat który mam przedstawić to temat-rzeka, można by na ten temat zorganizować osobną konferencję, przedstawię taki zarys, szkielet. Zacznę może trochę nie po kolei, ale tak się złożyło, że dzisiaj byliśmy przed kongresem, na Mszy świętej w kościele prymasowskim. Może nie wszyscy zauważyli, ale było tak tam ułożone że w prezbiterium po jednej stronie stała sedilla, tron prymasowski (jak można było zauważyć po insygniach, po symbolach), a po drugiej stronie co prawda nie było tronu, ale wisiał portret ostatniego króla Polski Stanisława Augusta.

Święty Tomasz z Akwinu pisał w swoich dziełach o teorii dwóch mieczy – mieczy danych przez Boga władzy świeckiej i władzy duchownej. Od tego chciałbym zacząć rozważania na temat tego czym jest Katolickie Państwo Narodu Polskiego i rozebrać to po kawałku: czym jest państwo katolickie, czym jest państwo narodowe i jaka jest tego synteza.

Władza świecka i duchowna, co do zasady były o ile nie zespolone instytucjonalnie to zazwyczaj były jakoś ze sobą połączone od zawsze, nawet w religiach pogańskich. I od momentu edyktu mediolańskiego, kiedy chrześcijaństwo stało się religią swobodnie wyznawaną a potem od 381 roku, kiedy stało się religią państwową Imperium Rzymskiego państwa katolickie panowały przez długie wieki w całym cywilizowanym świecie.

I dziś co prawda mamy taką sytuację, że władza chętnie pcha się w okolice ołtarza ale niestety jak to wychodzi w praktyce widzieliśmy na przykład ubiegłym roku podczas głosowania w sprawie ustawy antyaborcyjnej. Niestety obecnie w naszym kraju i na całym świecie króluje chory pogląd, że swoją wiarę zostawia się na progu urzędu państwowego.

Przechodząc zatem do meritum: Katolickiego Państwa Narodu Polskiego. Temat być może jest dość zmistyfikowany; w latach 90. znamy mason Jan Józef Lipski popełnił dość paskudny paszkwil na ONR pod tym właśnie tytułem. Dokładniej mówiąc nie na Obóz Narodowo-Radykalny, tylko na Ruch Narodowo-Radykalny Falanga, ale może nie wszyscy państwo muszą się orientować różnych podziałach jakie istniały w ruchu narodowym dwudziestoleciu międzywojennym.

Katolickie Państwo Narodu Poslkiego jest koncepcją ideową polskiego obozu narodowego, która powstała na przełomie lat 20. i 30. Autorami było młode, żarliwie katolickie pokolenie narodowców. Nie będę tu omawiał zbyt dokładnie koncepcji historycznych – myślę że nas wszystkich interesuje to co jest tu i teraz. Zatem: Czym jest państwo katolickie? – Mówiąc w bardzo dużym skrócie i upraszczając – tutaj krótka dygresja: być może wiele rzeczy które będę mówił to są truizmy dla większości słuchaczy, ale myślę że trzeba je dość często dość często powtarzać. Tak więc odpowiadając na pytanie : W państwie katolickim obowiązuje społeczne panowanie Chrystusa Króla. Zasady wiary katolickiej są podstawą wszelkiego prawodawstwa i życia społecznego. W takim państwie jest ona jedyną religią uznaną – oczywiście inne religię można tolerować. Ostatni raz Polska była państwem katolickim formalnie pod rządami Konstytucji 3 Maja, potem już w dwudziestoleciu międzywojennym i później nie było takiej sytuacji.

Państwo wyznaniowe nie jest oczywiście swoistą teokracją czy hierokracją. Dziś w Europie mamy państwa wyznaniowe – nie są to na ogół państwa katolickie. Dlaczego – o tym potem – są państwa protestanckie: Wielka Brytania, Dania, Norwegia – niejest to jakaś kompletna abstrakcja. Ale na czym polega wracając jeszcze państwo katolickie? Można oczywiście zapisać w konstytucji i w aktach prawnych, że naszą podstawą są zasady chrześcijańskie, katolickie, że podstawą wszystkiego jest wiara, ale co z tego, jeśli to będzie martwy przepis? Jeśli to nie będzie rzeczywiste i prawdziwe? Papier przyjmie wszystko, a przecież zależy nam na prawdziwym Społecznym Panowaniu Chrystusa Króla. Takie uznanie prawne tylko stwarza ramy dla działalności władz państwowych, które Społeczne Panowanie Chrystusa Króla chcą wdrażać.
Dlaczego to jest takie ważne? Dziś rozmawiamy w debacie publicznej o różnych problemach: oczywiście ważne i istotne, rozmawia się o podatkach, o systemie ochrony zdrowia itd. To są rzeczy zapewne ważne i poważne. Ale co nam po nich przyjdzie, jeżeli przegniły będzie fundament życia państwa i Narodu? A ten fundament obecnie jest przegniły – jeszcze będę o tym mówił. Jeśli chodzi o genezę koncepcji Katolickiego Państwa Narodu Polskiego: Katolicyzm w myśli narodowej nie pojawił się od razu. Polski ruch narodowy zaczął się kształtować pod koniec XIX wieku na fali myśli pozytywistycznej, odwołując się równieżdo tradycji rewolucyjnych, ale rychło się skatolicyzował i odrzucił światopogląd materialistyczny. Nacjonalizm polski tym samym dołączył do grona nacjonalizmów chrześcijańskich, zwanych też łacińskimi.

Prostą drogą od tego momentu było wytworzenie katolickiej koncepcji państwa. Jan Mosdorf, przedstawiciel młodych narodowców z lat 30. ofiara KL Auschwitz, wcześniej prezes Młodzieży Wszechpolskiej, wybitny działacz Obozu Narodowo-Radykalnego pisał „Nie jesteśmy katolikami dlatego, że Polska jest katolicka, bo nawet gdyby była muzułmańska, prawda nie przestała by być prawdą, tylko trudniejszy byłby dla nas Polaków dostęp do niej. (…) Jesteśmy katolikami dlatego, że wierzymy iż [Kościół katolicki] jest kościołem ustanowionym przez samego Boga”. Od tamtej pory wbrew temu co się jej dzisiaj wmawia w polskiej idei narodowej najwyższą wartością jest Bóg dopiero potem – Naród czy interes narodowy.

Zatem jak powinno wyglądać państwo katolickie? Państwo katolickie uznaje religię katolicką za państwową nie wyklucza oczywiście tolerancji religijnej (jest to zagwarantowane prawnie ale oczywiście bez odpowiedniego ukształtowania świadomości narodu jest to pusty przepis, który nie zadziała automatycznie). Często można usłyszeć ze strony różnych środowisk że to czy owo da się naprawić tą czy inną ustawą. Państwa katolickiego nie da się wprowadzić jednym głosowaniem jednym przepisem to takie głosowanie byłoby zwieńczeniem pewnych procesów społeczno-politycznych. W państwie katolickiem zasady wiary mają dominować przede wszystkim w wychowaniu młodzieży. O to toczyła się i toczy nadal największa batalia z siłami antykatolickimi i antynarodowymi. Jest koniecznością również czerpanie z bogatego dorobku Katolickiej Nauki Społecznej. Mówię o tym dlatego tak ogólnikowo, że jak już mówiłem, nie starczyłoby czasu na omawianie poszczególnych aspektów. Jak mówili już moi przedmówcy: nie ma czegoś takiego jak państwo neutralne światopoglądowo. Natura przecież nie znosi próżni – co prawda dziś w Polsce trudno powiedzieć jaki światopogląd ma nasze państwo, to się zmienia co 4 lata, można mieć wątpliwości jak go nazwać, ale na pewno nie jest on narodowy czy katolicki. I dlatego obecnie młodzi ludzie muszą mieć dużo szczęścia, żeby tej państwowej machinie edukacyjnej się oprzeć.

Zatem czym jest Katolickie Państwo Narodu Polskiego? Najlepszym przykładem jest sięgnięcie do przykładu działań młodych narodowców z lat 30., wychowanych na broszurze Dmowskiego „Kościół, Naród i państwo”. To państwo realizuje zasady państwa katolickiego, a po nich naczelną zasadą jest interes Narodu, rozumianego w sensie etnograficznym, jako byt kulturowo – etnograficzny. Dziś w konstytucji też jest zdefiniowany Naród – rozumiany zupełnie inaczej, jako wspólnota wszytkich obywateli. Ale jak zdefiniować interes tak rozumianego Narodu? To jest niemal niemożliwe. Trudno tą koncepcję realizować w systemie demokracji liberalnej – tak jak dzisiaj. Można sobie wyobrazić demokrację narodowo – katolicką, ograniczaną. Do ziszczenia tego jest na pewno długa droga, ale można sobie wyobrazić takie państwo nie będące demokracją. Podstawą ustanowienia Państwa Katolickiego jest odpowiednie ukształtowanie świadomości Polaków, aby zdobycze takiego tworu były trwałe.

Relacje z innymi narodami w tej koncepcji – to też temat koszmarnie zmistyfikowany i zakłamywany. Etyka katolicka, , zakłada relację ordo caritatis – porządku miłości, czyli przede wszystkim realizowania polskiego interesu narodowego, oczywiście środkami godziwymi. Dodam też jedną ważną uwagę o roli Kościoła katolickiego – zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń. Kościół katolicki ma przede wszystkim rolę strażnika moralności oraz pełni funkcję wychowawczą, natomiast Kościół jako instytucja (tak jak mówiłem na początku o tych „dwóch mieczach”) w kwestiach bieżącej polityki powinien szanować autonomię władz świeckich. Przykładem tu może być sytuacja z czasów pierwszej wojny światowej kiedy polityka polskiego ruchu narodowego była zupełnie inna niż wyobrażała to sobie to sobie Stolica Apostolska. Ale Kościół ma przywilej nieomylności tylko w sprawach dogmatycznych, a nie w sprawach takiej czy innej taktyki politycznej.

Przedstawiłem to bardzo ogólnie i Państwo możecie sobie pomyśleć, że „przyszedł, powiedział jak to ładnie wygląda na papierze, ale teraz realizacja tego jest niemożliwa, to najwyżej materiał na książkę historyczną, albo do odłożenia na półkę”. Tak więc: Jakie są perspektywy jakiejkolwiek, choć częściowej realizacji koncepcji Katolickiego Państwa Narodu Polskiego – czy też jak mówią inni – idei Wielkiej Polski? W obecnych czasach, gdy wyjdziemy stąd, nawet z tego budynku i spojrzymy na Naród, na polityków można pomyśleć że to pomysł nierealny, gdy spojrzymy na Kościół – tym bardziej nierealny. Przecież Kościół dzisiaj nie chce państw wyznaniowych! Miał z tym problem odradzający się po roku 1989 polski ruch narodowy, zwłaszcza z tym ostatnim zagadnieniem, ze stanowiskiem Kościoła wobec państw katolickich. Zapewne Państwo wiecie – ale zawsze warto przypomnieć – na Soborze Watykańskim II w dokumencie „Dignitatis humanae” wprowadzono nową i nieznaną wcześniej katolikom zasadę wolności religijnej. Na tej podstawie w ciągu następnych kilkunastu lat de facto zlikwidowano wszystkie państwa katolickie jakie na świecie istniały. Pisał o tym abp Marcel Lefebvre, o przykładzie Kolumbii ”Nuncjusz wygłosił przemówienie na temat postępu, rozwoju oraz godności ludzkiej, którego nie powstydziłby się żaden wolnomularz. A przewodniczący konferencji biskupów, aby usprawiedliwid fakt, iż religia katolicka nie jest już jedyną religią uznawaną w Republice Kolumbii, (mimo iż Prezydent Republiki powiedział, że 98% Kolumbijczyków stanowią katolicy, a jedynie 2% niekatolicy), wygłosił trzecią mowę, odwołując się po prostu do soborowego dokumentu O wolności religijnej. Później dowiedziałem się od sekretarza Zgromadzenia biskupów, że aby dojśd do tego, w imieniu rzymskiego Sekretarza Stanu oblegali oni przez dwa lata rezydencję Prezydenta Republiki.”

To smutne zjawisko miało miejsce również w wielu innych krajach.Najdłużej opierała się przed tym frankistowska Hiszpania ale po śmierci gen. Franco również tam wprowadzono państwo tak zwane neutralne światopoglądowo.Obecny stan Kościoła, ta destrukcja i kryzys, który wszyscy obserwujemy, jest niewątpliwą przeszkodą na drodze do realizacji idei państwa katolickiego. Obecnie powierzyć niektórym księżom czy przedstawicielom Kościoła, negującym dogmaty i dyscyplinę, wpływ na wychowanie młodzieży oznacza to tyle co pogorszyć stan obecny. To byłoby wręcz przeciwskuteczne. Oczywistym jest też opór i przeciwdziałanie przeciwko koncepcji państwa katolickiego ze strony sił lewicowych i sekularystycznych. Przeorały one przez ostatnie kilkadziesiąt lat świadomość społeczną tak głęboko, że wielu naszych rodaków nie dopuszcza przecież do siebie nawet myśli o tym, że Polska mogła być państwem katolickim. Jest to dla nich synonimem wręcz ciemnogrodu i zacofania. Pokazują to wyniki wyborów i to jak wyglądają ugrupowania uchodzące w naszym kraju za prawicowe i konserwatywne.

To zresztą powoduje, że wielu szczerych narodowców i katolików nierzadko dąży w działalności politycznej do odcięcia się od sztywnego przywiązania do Kościoła i do tych zasad, co postrzega się jako balast. Trochę trudno się dziwić, gdy Biskupi potępiają w dokumencie o nazwie „Chrześcijański kształt patriotyzmu” potępiają zdrowy polski, katolicki nacjonalizm broniący wartości, co widać przy każdej większej paradzie zboczeńców, czy przy wystawianiu spektaklu bluźnierczego „Klątwa”. Tym trudniej się dziwić gdy z Rzymu płyną zachęty do przyjmowania uchodźców,a prymas Polski abp Polak uroczyście świętuje obchody reformacji.

Ale żeby nie było tak ponuro i nie kończyć pesymistycznie, powiem że idea o której mówiłem, ten szkielet tej idei przeze mnie przedstawiony jest nadal aktualny. Jego realizacja wymaga kontrowania tej politycznej poprawności i kontrowania w umysłach młodych ludzi tego zepsucia. Wymaga pracy deowo-wychowawczej, pozytywistycznej – tak jak na początku historii polskiego ruchu narodowego. Wymaga również wytrwałej modlitwy – bo przecież choćby wielu biskupów pobłądziło, to katolicyzm pozostaje takim jaki jest. Tak powiedział nasz pan Jezus Chrystus, że ani jedna kreska, ani jedna nie zmieni się.

Możemy oczywiście ubolewać nad stanem Kościoła, ale jak powiedział abp Marcel Lefebvre „Żadna władza, choćby najwyższa w hierarchii nie może zmusić nas do porzucenia lub umniejszenia Wiary Katolickiej”. Skoro wiara katolicka jest niezmienna, to idea państwa narodowego i państwa Katolickiego – bo Polska jest nadal narodem katolickim i choćby procesy sekularyzacyjne zaszły dużo głębiej niż widzimy to obecnie, to skoro Naród rozumiemy tak jak rozumiał go Dmowski, jako organiczny byt i jako wspólnotę pokoleń, to ten Naród polski był jest i będzie katolicki, choćby wskaźniki zdawały się mówić zupełnie co innego. Obecnie rolą każdego z nas jest wykuwanie w swoich środowiskach tego światopoglądu i zwalczanie poglądów zatrutych liberalnymi myślami przez liberałów i modernistów.

Dziękuję bardzo.
Czołem Wielkiej Polsce!