Archiwa kategorii: Publicystyka

Jan Waliszewski – Proces z nienawiści

W minionych miesiącach jako członkowie redakcji „Chrobrego Szlaku” z uwagą obserwowaliśmy (zarówno w świecie medialnym jak i na sali sądowej) proces „łódzkiego drukarza” pozwanym przez organizację homoseksualistów za odmowę wydrukowania baneru reklamowego. Drukarz odmówił wykonania usługi argumentując, że swoją pracą nie chce wspierać promocji homoseksualizmu, gdyż jest niezgodne z jego sumieniem, a z punktu widzenia katolika homoseksualizm jest grzechem. Reakcją środowiska LGBT był pozew sądowy z artykułu 138 kodeksu wykroczeń („Art. 138. Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny.”) Po odwołaniu się od wyroku w trybie nakazowym skazującego „łódzkiego drukarza” na karę grzywny w wysokości 200 zł sprawa toczyła się w normalnym trybie sądowym. W dniu 31 marca Sąd Rejonowy w Łodzi dla dzielnicy Łódź-Widzew uznał „łódzkiego drukarza” winnym zarzucanego czynu, lecz odstąpił od wymierzenia kary. Sprawa będzie miała dalszy ciąg w drugiej instancji, gdyż „łódzki drukarz” złożył odwołanie. Czytaj dalej Jan Waliszewski – Proces z nienawiści

Adam Śmiech – War Party napędza kult smoleński

W piątkowy poranek 7 kwietnia b.r. media przyniosły nam wiadomość, która sprawiła, że nowy prezydent USA Donald Trump, w oczach wielu obserwatorów i dotychczasowych zwolenników, stracił mocno już nadszarpniętą wiarygodność. Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych – wykazując od lat oznaki zniecierpliwienia asekurancką, przynajmniej w przypadku Syrii, postawą Baracka Obamy, wykonała atak 59 rakietami Tomahawk na bazę syryjskiego lotnictwa. W ciągu kilku dni poprzedzających atak, obserwowaliśmy majstersztyk medialnej manipulacji o skali globalnej: – dzień pierwszy – atak gazowy i natychmiastowe oskarżenie Assada i Syrii, dzień drugi – zdjęcia martwych dzieci i medialna hucpa antysyryjska i antyrosyjska (z ambasador USA przy ONZ wymachującą zdjęciami zabitych dzieci, wykrzykującą pełne patosu apele – „ile dzieci ma umrzeć, by Rosję to zaczęło obchodzić”), dzień trzeci – atak przeprowadzony wg typowego scenariusza – bez rezolucji ONZ, bez wypowiedzenia wojny, ale i bez przedstawienia choć cienia dowodu na odpowiedzialność państwa syryjskiego za atak gazowy. Czytaj dalej Adam Śmiech – War Party napędza kult smoleński

Kamil Klimczak – Cynizm smoleński

Minęła kolejna, siódma już rocznica tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem. I tym razem nie była to rocznica zadumy i refleksji, ale politycznych przepychanek i wzajemnych oskarżeń. Smutny to znak, gdy kolejne „miesięcznice” i rocznice nie są okazją do przemyśleń nad stanem państwa polskiego, ale jedynie do okładania się politycznymi lagami z napisem „Smoleńsk”.

Czytaj dalej Kamil Klimczak – Cynizm smoleński

Jan Szałowski – Rzeka – przyjaciel czy wróg?


Polacy w ostatnich latach zaangażowali się tak dalece w czyszczenie ziem Bundesrepubliki z wszelkiego złomu na kółkach, że prawie zupełnie zapomnieli, że przez Polskę płyną całkiem pokaźne rzeki. Może nadeszła już pora, aby przebudzić się z tego chorego snu opartego na popularnym w niektórych warstwach micie, iż samochody i drogi bite współczesności, to jedyny miernik postępu cywilizacyjnego.

Chyba – tak mniemam – nie ma w Polsce poważnego człowieka, który nie słyszał by o słynnym utworze ‘Nad pięknym modrym Dunajem’, ale wielu – tak sądzę – zapewne woli malowniczy spływ Dunajcem. I widoki ładne i smartfony nie próżnują. A po powrocie można się pochwalić, że brało się udział w odważnej wyprawie, i nawet nikt nie zginął. Od czasów szemranej transformacji 1989 roku, Polacy coraz mniej zastanawiają się nad rolą rzek w rozwoju naszej cywilizacji. To prawdziwy dramat! Postarajmy się więc odpowiedzieć na pytanie, czy rzeki są przyjacielem, czy też wrogiem naszej europejskiej cywilizacji. Czytaj dalej Jan Szałowski – Rzeka – przyjaciel czy wróg?

Jan Waliszewski – Pod Pomnikiem Ofiar Komunizmu


Przywracanie pamięci o żołnierzach wyklętych jest  ważnym dorobkiem współczesnego obozu narodowego, powstałego na fali sukcesu Marszu Niepodległości. Intencją było upamiętnienie tych Polaków, którzy pozostali wierni niepodległej II Rzeczypospolitej w granicach z 1939 roku i jej prawowitemu rządowi, nie akceptując narzuconej przemocą władzy komunistycznej. Dla wielu z nich dalsza walka była koniecznością bez alternatywnego wyboru, którym mogły być męczeństwo i śmierć z rąk komunistycznych oprawców. 

Po kilku latach od powstania Marszu Niepodległości mamy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych i bardzo liczne związane z tym dniem uroczystości. Jednocześnie obserwujemy wprzęganie kultu żołnierzy wyklętych w bieżącą politykę obozu rządzącego, która zwłaszcza w sferze polityki zagranicznej jest rażąco sprzeczna z tą wizją Polski, za którą żołnierze wyklęci oddawali życie i zdrowie. Nie godzimy się na zawłaszczanie pamięci o żołnierzach wyklętych przez dzisiejszy obóz władzy, który ma za nic polskie dziedzictwo na Kresach, a przede wszystkim Polaków żyjących dziś na dawnych Kresach II Rzeczypospolitej, który nie ma zamiaru bronić naszych rodaków na Litwie i Ukrainie, bezwarunkowo wspierając antypolskie rządy obydwu tych państw. Czytaj dalej Jan Waliszewski – Pod Pomnikiem Ofiar Komunizmu

Adam Śmiech – Wyklęty, powstań!


Za nami kolejny 1 marca – dzień ustanowionego w 2011 r. święta tzw. żołnierzy wyklętych. Z premedytacją piszę powyższe słowa z małej litery, gdyż nie celebruję tego święta, bo uważam jego przesłanie za wysoce szkodliwe. Zresztą podobnie jak święto powstania warszawskiego również ustanowione niedawno. Razem z obchodami rocznicy powstania styczniowego wpisują się w polską pedagogikę klęski – tradycję celebracji klęsk i cierpiętnictwa, ofiarniczego stosu, gdzie życie ludzkie ma znaczenie drugorzędne, gdzie hasłem naczelnym jest „wszystko albo nic”, gdzie wreszcie są elitarni bohaterowie i zdradziecka masa. Święto żołnierzy wyklętych przybrało formę obchodów co najmniej tygodniowych z ciągłym powtarzaniem mantry o „jedynej drodze”, jaką oni wybrali etc. etc.
Czytaj dalej Adam Śmiech – Wyklęty, powstań!

Z OSTATNIEJ CHWILI! Mowa końcowa „łódzkiego drukarza” w procesie wytoczonym mu przez homolobby


W dniu 31 marca zakończył się proces „łódzkiego drukarza” Adama, dzielnego człowieka, który zdecydował się bronić swoich przekonań, odmawiając świadczenia usług poligraficznych organizacji homoseksualistów. Klub imienia Romana Dmowskiego zorganizował w tym dniu pikietę przed gmachem Sądu Rejonowego Łódź-Widzew, aby wyrazić poparcie dla szykanowanego przez lewicowych aktywistów „łódzkiego drukarza”. W wyniku postępowania sądowego w pierwszej instancji sąd uznał Adama winnym zarzucanego czynu, lecz odstąpił od wymierzenia kary. Ze względu na konieczność zamknięcia bieżącego numeru obszerny komentarz dotyczący tego procesu zamieścimy w następnym numerze. Teraz udostępniamy Państwu tekst mowy końcowej „łódzkiego drukarza”, będącego świadectwem silnej wiary i gotowości do jej obrony nawet w obliczu takiej agresji, jaka go spotkała.
Czytaj dalej Z OSTATNIEJ CHWILI! Mowa końcowa „łódzkiego drukarza” w procesie wytoczonym mu przez homolobby

Wystąpienie posła Roberta Winnickiego podczas debaty ws. odwołania Marszałka Sejmu 22.02.2017 r.


Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata wywołana jest wydarzeniami z 16 grudnia. 16 grudnia zostały popełnione dwa błędy przez marszałka Sejmu Rzeczypospolitej. Po pierwsze, pan marszałek zbyt nerwowo zareagował na wystąpienie posła Szczerby, wykluczając go z posiedzenia, i potem niestety brnął w tę sytuację. Po drugie, na sali kolumnowej, mając kworum – i to jest pewien artyzm, bo jestem przekonany, że na sali kolumnowej 16 grudnia to kworum było – nie potrafiliście wykazać tego kworum, chociażby na podstawie listy imiennej. To jest poważny, zasadniczy błąd.
Czytaj dalej Wystąpienie posła Roberta Winnickiego podczas debaty ws. odwołania Marszałka Sejmu 22.02.2017 r.

Oświadczenie ws. ratyfikacji CETA przez Parlament Europejski


W dniu 15 lutego br. Parlament Europejski ratyfikował tzw. umowę o wolnym handlu CETA zawartym pomiędzy Kanadą a Unia Europejską. Za ratyfikacją głosowali także polscy parlamentarzyści PO, PIS i Janusz Korwin-Mikke. Ratyfikacja unijna oznacza wejście tej umowy w życie w części handlowej. Jest to ogromne zagrożenie przede wszystkim dla polskiego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polaków.
Czytaj dalej Oświadczenie ws. ratyfikacji CETA przez Parlament Europejski