Arkadiusz Miksa – Mój kraj murem podzielony

Ostatnie wybory prezydenckie potwierdziły pogłębiający się podział światopoglądowy między Polakami. Rozdźwięk ten ma swoje odniesienia geograficzne, historyczne, religijne a nawet gospodarcze. Polska Rafała Trzaskowskiego kontra Polska Karola Nawrockiego. Polska „A” i Polska „B”. Polska Północna i Zachodnia kontra Polska Wschodnia i Południowa. Spróbujmy znaleźć odpowiedzieć na pytanie dotyczące przyczyn tego podziału Polaków na dwa przeciwstawne bloki.

W tegorocznych wyborach prezydenckich Karol Nawrocki wygrał w czterech województwach: podlaskim, lubelskim, podkarpackim oraz łódzkim, Rafał Trzaskowski w pozostałych. Poparcie dla obu kandydatów rozłożyło się praktycznie w proporcji pół na pół. Patrząc na zagadnienie od strony zaszłości historycznych dostrzec możemy, że na Nawrockiego głosowano na obszarze tych polskich ziem, które należały do zaboru rosyjskiego oraz w pewnej części zaboru austriackiego. To zaskakujące, że mimo upływu tylu dekad przeszłość tak trwale oddziałuje na teraźniejszość.

Poparcie dla Rafała Trzaskowskiego kandydata liberalno-lewicowego to przede wszystkim ziemie należące do zaboru pruskiego. Po II wojnie światowej na te ziemie trafili Polacy z Kresów Wschodnich. Co zastanawiające przed II wojną światową Wielkopolska była bastionem poglądów narodowych i konserwatywnych, tymczasem w III RP Wielkopolanie zaczęli w zdecydowanej większości prezentować poglądy liberalne i lewicowe. Województwem, które wykonało na przestrzeni ostatniego ćwierćwiecza największy zwrot, stało się województwo łódzkie. Kiedyś dominowało tu SLD i PSL, a dziś poglądy konserwatywne i narodowe.

Ten rozkład poparcia w ujęciu geograficznym przekłada się też na siatkę urbanizacji naszego kraju, na proporcje w jego uprzemysłowieniu oraz sieć połączeń drogowych i kolejowych. Polska Zachodnia ma więcej połączeń kolejowych oraz drogowych, jest tu też znacznie więcej miast niż w Polsce Wschodniej. Polska wschodnia to przede wszystkim rolnictwo, rolnictwo, które kiedyś uchodziło tu za zacofane dziś jest bardzo nowoczesne, które produkuje nie tylko na rzecz krajowych konsumentów, ale również na eksport do bardzo wielu państw.

Po wyborach stronnicy R. Trzaskowskiego, w tym znani publicyści, celebryci czy nawet kadra uniwersytecka, zaczęli utyskiwać pod adresem wyborców zwycięskiego Karola Nawrockiego, że są to ludzie w większości z podstawowym wykształceniem, że są to mieszańcy małych wsi i niewielkich miasteczek. Rzeczywiście kandydat Platformy Obywatelskiej wygrał w stolicy oraz w większości miast wojewódzkich w Polsce. Ale kiedy przyjrzymy się odsetkowi zdawalności matur, to okazuje się, że najlepiej matury zdawane są właśnie w województwach w których wygrał Nawrocki. I tu dotykamy jednego z kluczowych elementów problemu, czyli pogardy warszawskiego establishmentu dla ludzi z prowincji. Postrzega ich się pejoratywnie jako ludzi o nędznym wykształceniu parających się prostymi i niewdzięcznymi profesjami. Ponieważ wschodnia ściana Polski, to również ludzie częściej chodzący na msze święte oraz ludzie, którzy znacznie częściej decydują się na posiadanie potomstwa, uznaje się ich za ciemnogród żyjący zabobonami i utrzymujący się głownie z zasiłku 800+ na dzieci. Jednym słowem zaangażowana religijnie patologia, bez przyszłości, która nie była w Paryżu czy Dubaju. W ujawnione przed dekadą nagraniach z podsłuchów rozmów polityków liberalnych przed padają pejoratywne określenia pod adresem Polski „B”, mówi się tam o tych obszarze kraju z drwiną czy wręcz szyderstwem. Mimo upływu lat nie się w tym postrzeganiu nie zmieniło, można wręcz odnieść wrażenie, że ta niechęć i krzywdzące opinie przybierają jedynie na sile.

Polska „A” i „B”, to jak widzimy podział nie tylko na tych na regiony, ale również tak jak wspominałem podział na duże miasta i aglomeracje oraz miasteczka i wsie. To podział na zwolenników aborcji oraz promocji dewiacji seksualnych w przestrzeni publicznej oraz obrońców życia i szkół wolnych od tęczowej propagandy. To podział na tych, którzy są beneficjentami finansowymi systemu społeczno-politycznego jaki się wytworzył w Polsce. Ludzi z korporacji oraz ludzi zajmujących kierownicze stanowiska w administracji państwowej i samorządowej. Wszyscy oni zarabiają kilka razy więcej niż przeciętny Kowalski.

Polska „B” przez całe dekady była niedoinwestowana, większość funduszy zarówno ze źródeł krajowych jak i zagranicznych kierowana była do tych województw, w których dominuje poparcie dla partii lewicowych i liberalnych. To również pogłębiło poczucie krzywdy oraz niesprawiedliwości i wpłynęło na pogłębienie podziału w społeczeństwie. Kiedy bowiem w niektórych częściach kraju Polacy borykają się z wykluczeniem komunikacyjnym, nie mogąc dojechać autobusem czy pociągiem do szkoły czy pracy, to w tym samym czasie minister Dariusz Klimczak zabiega o bezpośrednie połączenie w sezonie narciarskim między austriackimi Alpami a Polską. To jak widać kompletny brak wyczucia i zrozumienia dla rzeczywistych potrzeb i oczekiwań Polaków. Polska „A” może liczyć na narty w Dolomitach a Polska „B” niech główkuje, jak dojechać do szkoły czy pracy na czas z powodu ograniczonego transportu publicznego.

Podziały objęły również polskie rodziny, coraz częściej dochodzi do scysji w trakcie rodzinnych spotkań okolicznościowych, rodzice są skonfliktowani z dziećmi, brat z siostrą. Podziały się pogłębiają i nie widać im końca. Destabilizuje to życie rodzinne, ale przede wszystkim stanowi zagrożenie w wymiarze ogólnopaństwowym, ponieważ społeczeństwo wewnętrznie skłócone, podzielone jest znacznie bardziej podatne na niekorzystne działania wrogich sił zewnętrznych, które upatrują w osłabionym w ten sposób państwie możliwości do działań destabilizujących, a więc osłabiających nasze państwo. Obowiązkiem więc polityków jest szukanie i grupowanie się wokół idei, które nas Polaków jako ogół obywateli łączą a nie dzielą. Politycy jednak wolą dzielić Polaków, ponieważ w ten sposób łatwiej im oddziaływać na wyborców. Nie są więc zainteresowani porozumieniem, wzajemnym szacunkiem i poczuciem odpowiedzialności za losy Ojczyzny.

Arkadiusz Miksa

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *