Były współpracownik Pawła Kukiza, Piotr Rybak zareagował na polityczne doniesienia jakoby stowarzyszenie Kukiz’15 miało wystartować w najbliższych wyborach w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.
„Mieliśmy iść do wyborów [kampania 2015 r. – przyp. red.] z hasłami – Polska dla Polaków – i wszystkie partie jak PO, PiS, PSL niszczyć, aby już nigdy nie zaistniały na scenie politycznej. (…) Paweł Kukiz mówił mi, że PSL to ZSL. Mieliśmy niszczyć od środka tę partię” – mówi Rybak i wyjaśnia, że był taki czas, kiedy lider ugrupowania Kukiz’15 oznajmił mu, iż jego rola w ruchu już się skończyła, ale ma dla niego nowe zadanie, zniszczenie partii ludowców. Tak się nie stało, ponieważ Piotr Rybak naciskał na Pawła Kukiza, aby ten zerwał kontakty ze środowiskiem prezydenta Lubina Robertem Raczyńskim, wokół którego narosło wówczas wiele kontrowersji. Znany piosenkarz wolał jednak zerwać kontakt z Piotrem Rybakiem na rzecz dobrych stosunków z lubińskimi samorządowcami.
Zdaniem Rybaka prezydent Lubina, Robert Raczyński zbudował wokół siebie mafijny układ, a środowisko „Bezpartyjnych samorządowców” nawet swą nazwą oszukuje Polaków. „Oni istnieli we wszystkich partiach politycznych, zarówno w PSLu, zarówno w PO, a także w PiSie” – stwierdza Rybak, który całą sytuacją nie jest jednak zaskoczony. Posłów Kukiz’15 uważa za karierowiczy, z których część już uciekła do partii politycznych, a reszta zrobi wszystko, aby tylko utrzymać swój mandat.
Ponadto Rybak poddaje w wątpliwości intencje Pawła Kukiza, rzekomo kierowanego przez służby specjalne. Dowodem na dwulicowość artysty ma być fakt, kiedy przed wyborami do parlamentu były muzyk nie miał z czego spłacić ogromnego kredytu na dom, a chwilę później – w trakcie walk na Majdanie – woził na Ukrainę kontenery kamizelek kuloodpornych i zwitki pieniędzy w obcych walutach.
Przypomnijmy, że Paweł Kukiz na spotkaniu we Wrocławiu z członkami ugrupowania Bezpartyjni Samorządowcy oświadczył, iż nie ma woli startu z list PSL, jednak wspólny start przedstawicieli tych ugrupowań z komitetu figurującego pod inną nazwą, np. Koalicja Polska, jest już dobrze widziane. Taki projekt rzeczywiście już istnieje i został zainicjowany przez PSL. Obecnie zrzesza on ludowców, byłych kandydatów Unii Europejskich Demokratów oraz członków Unii Demokratycznej i Stronnictwa Pracy.