W bieżącym roku ekipom specjalistów z IPN uniemożliwiono dokonanie ekshumacji szczątków ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz żołnierzy poległych w walce z Sowietami w 1939 roku. Strona ukraińska uzależnia wydanie zgody na poszukiwania i upamiętnienia polskich ofiar z czasów drugiej wojny światowej od legalizacji na terenie Polski pomników ku czci OUN-UPA.
Problem miała rozwiązać wizyta w Kijowie polskiej delegacji, na czele z wicepremierem Piotrem Glińskim, w skład której wchodził też wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk. Próba spełzła na niczym i wywołała rozgoryczenie historyka:
Zaledwie kilkanaście godzin po wylocie polskiej delegacji z Kijowa na stronie ukraińskiego IPN ukazał się komunikat, który mówi, że nie ma potrzeby nadawania działaniom IPN innej rangi niż dotychczas. Nikt w Polsce nie potrafi zrozumieć jak to jest możliwe, że państwo, z którym utrzymujemy bardzo dobre stosunki, w imieniu którego występujemy na arenie europejskiej, gdzie każdego dnia okazujemy wsparcie w bardzo różnych dziedzinach, nagle blokuje nam czynności, które nie powinny budzić jakichkolwiek kontrowersji – powiedział prof. Szwagrzyk dla TVP Info.
Niestety, musimy się nie zgodzić z profesorem – ludzie logicznie myślący wiedzą, że Ukraina nie potrzebuje naszego poparcia i będzie traktowała nas instrumentalnie, dopóki Polska nie zaostrzy stanowiska wobec kijowskiego, neobanderowskiego reżimu.