31 lipca Fundacja Inicjatywa Przeciw Cenzurze wystosowała pismo do ministra cyfryzacji ws. cenzury serwisu YouTube, której ofiarą padły kanały Centrum Edukacyjnego Powiśle i wRealu24.
Wkraczamy w etap takiego zamordyzmu, że zaczyna się karać ludzi za posiadanie własnego zdania – powiedział prezes fundacji Piotr Korczarowski – Począwszy od cenzury prewencyjnej, a na represyjnej cenzurze skończywszy z przestrzeni publicznej usuwani są ludzie wyrażający konserwatywną myśl, broniący tradycyjnych wartości, a niekiedy po prostu stojący po stronie prawdy. W pierwszej fali usuwa się przedstawicieli niezależnych mediów, lecz wkrótce sankcjonowane będą słowa każdego niepokornego człowieka.
Poniżej zamieszczamy pełen tekst pisma skierowanego do ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego:
Szanowny Panie Ministrze,
W związku z działaniami serwisów internetowych YouTube i Facebook wobec przedstawicieli polskich mediów, które to działania noszą znamiona cenzury prewencyjnej, wnosimy o podjęcie działań, w celu uniemożliwienia cenzurowania polskich niezależnych mediów oraz nadużywania przez wspomniane serwisy pozycji monopolistycznej.
Serwis Facebook zagroził w ostatnich dniach portalowi Kresy.pl usunięciem profilu na tym portalu. Przyczyną takiego komunikatu było historyczne zdjęcie, przedstawiające żołnierzy Wehrmachtu, usuwających 1 września 1939 roku szlaban graniczny. Wzmiankowane zdjęcie nie przeszkadzało dodatkowo moderatorom Facebooka przez 4,5 roku. Jeszcze wcześniej zdjęcie koszulki z Orłem Białym i nadrukiem „Polonia Restituta” uznano za „materiał erotyczny”.
Z kolei serwis YouTube 24 lipca zablokował na tydzień kanał Centrum Edukacyjnego Powiśle, a 28 lipca na podobny okres kanał telewizji internetowej wRealu24. W pierwszym przypadku powodem była publikacja materiału o niemieckiej zbrodni w Jedwabnem. Z kolei wRealu24 zostało zablokowane za „szerzenie mowy nienawiści” w programach, gdzie komentowano zajścia podczas tzw. Parady Równości w Białymstoku z pozycji konserwatywnych – to wystarczyło, aby uznać to za „naruszenie standardów”.
Wskazać należy, że powyższe działania są poważnym zagrożeniem dla wolności słowa w Polsce, gdyż tego typu restrykcje spotykają wyłącznie kanały i media prawicowe, konserwatywne i narodowe, natomiast treści antykatolickie, antypolskie, obrażające uczucia religijne itp. mogą być swobodnie w takich mediach publikowane. Serwisy takie jak YouTube czy Facebook są faktycznymi monopolistami w swojej branży, co powoduje, że usunięcie niezależnych mediów z takich serwisów oznacza faktyczne uniemożliwienie im docierania z własnym przekazem do dużej ilości widzów.
Artykuł 54 ustęp 2 Konstytucji RP zakazuje cenzury prewencyjnej. Ponieważ to na przedstawicielach władzy wykonawczej, zwłaszcza na członkach Rady Ministrów spoczywa dbałość o jej przestrzeganie, wzywamy Pana do podjęcia działań (w tym prac legislacyjnych) w celu zastopowania procesu cenzurowania niezależnych, polskich mediów przez zagraniczne korporacje.
Z poważaniem,
Piotr Korczarowski, prezes Fundacji IPC
Kamil Klimczak, członek zarządu Fundacji IPC