Olbrzymia imigracja ukraińska to od kilku lat jeden z najbardziej istotnych problemów społecznych Polski. Ukraińcy chętnie przyjeżdżają nad Wisłę i bardzo łatwo otrzymują zatrudnienie. Jak tłumaczą pracodawcy, jest to spowodowane brakiem polskich pracowników. Jednak kilka ostatnich miesięcy i rozpoczynająca się recesja nie zmieniły sytuacji. Firmy ściągają na potęgę pracowników ze Wschodu – nie tylko od naszych sąsiadów, ale też z innych krajów – pomimo że chętnych do pracy Polaków jest coraz więcej.
Jednocześnie przedstawiciele ukraińskich władz samorządowych, podjęli próbę likwidacji jednego z ostatnich bastionów polskiej oświaty na dawnych Kresach Rzeczypospolitej – szkoły w Mościskach. Podjęte przez tamtejsze władze lokalne decyzje dokonują de facto grabieży wybudowanej przez państwo polskie placówki i poprzez zmianę jej statusu prawnego otwierają furtkę do jej rychłej depolonizacji.
Wszystko to pomimo pozorów „nowego otwarcia” w związku ze zmianą władzy i objęciem prezydentury przez Wołodymyra Zeleńskiego. Czy polityka władz w Kijowie nie będzie miała wpływu na zakusy nacjonalistów mających poważne wpływy w zachodniej części państwa? I czy polski rząd będzie miał odwagę ukrócić ukraińską imigrację?
O tym w kolejnym programie z serii „Dokąd zmierzamy” Kamil Klimczak będzie rozmawiał z dr Lucyną Kulińską.