Chocholi taniec Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego wokół wyborców Krzysztofa Bosaka spowodował zamęt na niezależnej prawicy. Z jednej strony jest oficjalne stanowisko Konfederacji, która nie udzieliła poparcia żadnemu z kandydatów, a z drugiej – głosy poparcia dla urzędującego prezydenta jako „mniejszego zła”, czy też opinie radykalnie antypisowskie wskazujące na kandydata liberalnego.
Która droga jest właściwa przy urnach 12 lipca: Duda, Trzaskowski czy bojkot? O komentarz poprosiliśmy profesora Adama Wielomskiego.