Jednym z niedawnych, szumnie propagowanych medialnie sukcesów rządu PiS jest zgoda instytucji unijnych na połączenie dwóch paliwowych gigantów: Orlenu i Lotosu. Jednak obwarowania z nią związane budzą kontrowersje w związku z możliwą ekspansją obcych firm za pomocą infrastruktury Lotosu.
Czy polityka polskich władz i ich asertywność względem brukselskich biurokratów służy polskiemu interesowi na rynku paliw? Zapytaliśmy o to eksperta – Andrzeja Szczęśniaka.