Skandaliczny wyrok łódzkiego sądu!

Dzisiaj, 26 maja, łódzki sąd okręgowy rozpoznał apelację w procesie „łódzkiego drukarza”, oskarżonego przez fundację LGBT Business Forum o odmowę wykonania roll-upu promującego zboczenia. Sąd utrzymał w mocy wyrok I instancji, uznający drukarza za winnego.

Pół godziny przed rozpoczęciem rozprawy przed budynkiem sądu odbyła się pikieta zorganizowana przez Klub im. Romana Dmowskiego. – Każdy ma prawo do wolności sumienia, także drukarz. Tam, gdzie kończy się wolność sumienia, zaczyna się system opresyjny – mówił Jan Waliszewski z Klubu imienia Romana Dmowskiego. – Mniejszość homoseksualna próbuje nam teraz narzucić homoterror – dodał.

Na pikiecie pojawił się też poseł Waldemar Buda, który na konferencji prasowej przekonywał, że drukarz nie powinien być skazany – Dziś sąd odpowie na pytanie, czy mamy w Polsce wolność gospodarczą i swobodę działalności gospodarczej, czy też nie – mówił poseł PiS-u.

Sędzia sądu okręgowego Grzegorz Gała utrzymał zaskarżony przez wszystkich uczestników postępowania (prokuratora, oskarżyciela posiłkowego i obrońcę) wyrok. Mimo, że zaznaczył na początku, że nie ma on charakteru ideologicznego, to każde zdanie uzasadnienia zdawało się temu przeczyć. Należy oddzielić porządek moralny od porządku prawnego. Nawet papież Franciszek dał wielokrotnie do zrozumienia, że nie wolno potępiać osób homoseksualnych. Sędzia wielokrotnie przytaczał wyrwane z kontekstu fragmenty Ewangelii. Oburzenie wywołało stwierdzenie, porównujące religijne motywacje drukarza do postępowania żołnierzy Wehrmachtu mających na klamrach pasów hasło „Bóg z nami”.5

Przypomnijmy: Dwa lata temu pan Adam odmówił wykonania baneru dla fundacji LGBT, motywując to krótko „Nie przyczyniamy się do promocji ruchów LGBT swoją pracą”. Jak potem wyjaśniał, wynikało to z jego bezkompromisowych, katolickich przekonań. Fundacja razem z Rzecznikiem Praw Obywatelskich złożyła wniosek o ukaranie drukarza. W postępowaniu nakazowym (zaocznie) drukarz otrzymał karę 200 zł grzywny. Wobec wniesionego sprzeciwu wyrok utracił swą moc. Pod koniec marca sąd rejonowy uznał drukarza za winnego, ale odstąpił od wymierzenia mu kary.

Kasację od wyroku do Sądu Najwyższego mogą wnieść już tylko Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny.

MKIMG_20170526_134426

IMG_20170526_134432