Z kalendarza liturgicznego: 24 września – Piątek Suchych Dni Wrześniowych

Celem Suchych Dni jest nawrócenie się do Boga przez skruchę serca i uczynki pokutne. Szczere nawrócenie przynosi wzrost łaski Bożej i radość.

Wspomnienie N. M. P. od Wykupu Jeńców.
Święto dzisiejsze jest pamiątką założenia zakonu Najświętszej Maryi Panny od wykupu niewolników. Członkowie tego zakonu zajmowali się wykupywaniem chrześcijan z niewoli muzułmańskiej, a w razie potrzeby sami oddawali się w niewolę w miejsce współbraci. Matka Boża natchnęła tę myśl założycielom i otaczała zakon swoją opieką.

Lekcja z Księgi Proroka Ozeasza.
To mówi Pan Bóg: Nawróć się, Izraelu, do Pana, Boga Twego, boś się potknął w twoim występku. Wejźmijcie ze sobą słowa (pokuty), a nawróćcie się do Pana! Powiedzcie do Niego: Usuń całą winę, weź to, co dobre, uiścimy się z naszych obietnic. Asyria nie będzie dla nas zbawieniem, nie dosiądziemy już koni i nie powiemy już więcej «bogowie nasi» na twory rąk naszych. U Ciebie bowiem sierota znajdzie współczucie.
Uleczę ich niewierność, serdecznie ich umiłuję, bo gniew mój odwrócił się od nich. Będę jak rosa dla Izraela, będzie on rósł jak lilia, jak topola zapuści korzenie. Rozpuści swoje gałązki i będzie wspaniały jak drzewo oliwne i wonny jak Liban. Powrócą by usiąść w mym cieniu, żyć będą pszenicą, będą rosnąć jak winny krzew, a rozgłos ich będzie jak wina libańskiego. Efraimowi – na co mu jeszcze bożki? Ja wysłuchuję i baczę. Ja jestem jak cyprys zielony: dzięki mnie owoc wydajesz. Kto jest mędrcem, aby to zrozumieć? Kto rozumny, aby to pojąć? Bo drogi Pańskie są proste i sprawiedliwi według nich postępują, a grzeszni na nich się potkną.

Słowa Ewangelii świętej według Łukasza.
Onego czasu: Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa posiłek do siebie. I wszedłszy do domu faryzeusza, zasiadł do stołu. A oto niewiasta, która była w mieście jawnogrzesznicą, skoro się dowiedziała, że siedział przy stole w domu faryzeusza, przyniosła alabastrowe naczynie olejku i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, poczęła łzami zlewać stopy Jego i wycierać włosami swej głowy. I całowała stopy Jego, i namaszczała olejkiem. A widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, myślał sobie w duszy: gdyby ten był prorokiem, wiedziałby zaiste, co zacz jest ta niewiasta, która się go dotyka; że jest grzesznicą. I odpowiadając Jezus rzekł doń: « Szymonie, mam ci coś do powiedzenia». A on rzeł: «Mistrzu, powiedz!» «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników: jeden był mu winien pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. I gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom Któryż tedy bardziej go miłuje?» A Szymon odpowiadając rzekł: «Sądzę, że ten, któremu więcej darował».
A On mu rzekł: «Dobrześ osądził». I zwróciwszy się ku niewieście, rzekł Szymonowi: «Widzisz tę niewiastę? Wszedłem do domu twego: nie podałeś mi wody do nóg, a ta łzami skropiła stopy moje i włosami swymi otarła. Pocałunku mi nie dałeś, a ta, odkąd weszła, nie przestała całować nóg moich. Nie namaściłeś oliwą głowy mojej, a ta olejkiem nogi moje namaściła. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są liczne jej grzechy, bo wielce umiłowała. A komu mniej odpuszczają, mniej miłuje». Rzekł tedy do niej: «Odpuszczają ei się grzechy».
I poczęli współbiesiadnicy mówić między sobą: «Któż jest ten, że nawet grzechy odpuszcza?» I rzekł do niewiasty: «Wiara twoja zbawiła cię. Idź w pokoju».