Kościół od początku epidemii znalazł się na celowniku mediów, polityków i innych uczestników debaty publicznej, jako instytucja, która może szczególnie przyczynić się do rozprzestrzeniania choroby. Restrykcje jakie dotknęły katolików w Polsce i innych krajach były bardzo dotkliwe, gdzieniegdzie posunięto się do całkowitego zamknięcia świątyń, gdzie indziej w Mszach mogły uczestniczyć niewielkie grupy wiernych. Medialną histerię skomentował sufragan lwowski bp Edward Kawa: „Pobożny wirus, który chodzi do kościoła, ale omija supermarkety”. Czytaj dalej ks. Isakowicz-Zaleski o Kościele w trakcie pandemii i sytuacji w domach pomocy