Kamil Klimczak – „Neonaziści” atakują

Mamy kolejną aferę medialną, w centrum której stawia się polskich narodowców. Otóż TVN odkrył, że grupka popaprańców świętowała gdzieś w lesie na Śląsku urodziny Adolfa Hitlera.

Według informacji TVN-u sprężyną imprezy ku czci Fuhrera III Rzeszy był Mateusz Sitarski, szef stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność”, działającego na Śląsku (nie będę pisał „Mateusz S.”, bo i tak każdy dane tego pana może znaleźć w KRS). Wiceszef tej organizacji – Jacek Lanuszny, szef Ruchu Narodowego na Górnym Śląsku – po ukazaniu się reportażu natychmiast z tej organizacji wystąpił i potępił neonazistowskie działania.

Chyba żaden narodowiec przy zdrowych zmysłach nie ma wątpliwości, że osoby fascynujące się narodowym socjalizmem należy karać lub/i leczyć. Polski ruch narodowy ma tyle wspólnego z nazizmem, że narodowcy z nazistami walczyli i z ich rąk ginęli. Kto twierdzi, że jest Polakiem i czci Hitlera – nie ma mózgu. To samo dotyczy unoszenia prawej ręki w wiadomym geście. Od takich ludzi trzeba trzymać się z daleka – a najwyraźniej nie wszyscy przyswoili sobie tą lekcję politycznego BHP. Zapłaci za to teraz całe środowisko narodowe, które będzie musiało tłumaczyć się za każdym razem, że nie jest „faszystami/nazistami” itd.

Inna kwestia jest taka, że czerwone flagi oraz sierpy i młoty TVN-u już nie gorszą, a niezwykle często się one pojawiają np. na manifestacjach partii Razem. Gdyby jakaś grupa urządziła urodziny Józefa Stalina nie musiałaby tego robić w lesie, spokojnie mogłaby zrobić to na głównym placu dużego miasta – i na pewno włos by im z głowy nie spadł.

Ciekawą rzeczą jest moment „odpalenia” tej afery – większość materiału powstała w maju i lipcu ubiegłego roku. Ostatnie ujęcia nakręcono w listopadzie. Dlaczego cała sprawa ujrzała światło dzienne dopiero teraz? Wielu na tym korzysta:

1. PiS – w momencie przemieszczania się do centrum, trzeba profilaktycznie „sczyścić” prawą stronę, żeby nic tam nie urosło w sposób niekontrolowany. Do tego mamy setną rocznicę odzyskania niepodległości, więc uroczystości nie mogą przecież popłynąć w niewłaściwym dla władzy kierunku.

2. Lewacko-liberalna opozycja – po blamażu w trakcie głosowania aborcyjnego zyskuje paliwo i może atakować PiS argumentami o rosnącym faszyźmie (dając dowody, że nie wie co oznacza to słowo).

3. Unia – pan Verhofstadt będzie mógł znowu krzyczeć o nazistowskich marszach w Polsce (nie zauważając, że kilka tysięcy neonazistów przemaszerowało parę miesięcy temu… ale przez Berlin).

4. Środowiska żydowskie – kolejna dawka amunicji w naciskach na realizację bezprawnych roszczeń majątkowych. Polacy-antysemici mają płacić!

Zagraniczny ośrodek kierowniczy (TVN jest własnością amerykańskiego koncernu) rozgrywa nas, Polaków, niczym pionki. A wystarczyło uważać z kim się zadaje. Smutne.