Ostatnio obserwujemy wysyp „mędrców internetowych”, którzy w kontrze do wszystkich, jako jedyni prawdziwi radykałowie, oskarżają całą prawicową scenę polityczną i medialną o agenturalność, żydowskie korzenie i inne wyssane z palca rzeczy.
Skąd to się bierze? Czy to efekt niezadowolenia, potrzebna krytyka, czy może sterowana działalność rozbijacka? Na te pytania odpowiada w nowym odcinku Komentarza Narodowego Kamil Klimczak.