Sięgając pamięcią do początków transformacji w Polsce, czyli do roku 1989, należy pamiętać, iż pomimo gospodarki zdominowanej przez sektor uspołeczniony, z zastoju i powszechnego chaosu zaczęły wyłaniać się zręby gospodarki prywatnej, zarówno w postaci sprywatyzowanych przedsiębiorstw państwowych jak i małych firm powstałych na bazie zakładów rzemieślniczych. Dotyczyło to zarówno przemysłu jak i handlu. W 1990 r. sektor prywatny liczył około pół miliona małych firm. Wówczas najbardziej świadomi przedsiębiorcy z własnej inicjatywy zaczęli oddolnie organizować się w różne związki i zrzeszenia. Wiadomo było również, iż w okresie międzywojennym funkcjonowało rozporządzenie Prezydenta RP z 15 lipca 1927 r. o izbach przemysłowo-handlowych. Gdy ukazała się ustawa z dnia 30 maja 1989 r. o izbach gospodarczych zaczęło ich wiele powstawać. Zarówno tych o charakterze ogólnopolskim jak i regionalnym oraz branżowym. Jednak ustawa o izbach gospodarczych okazała się bublem prawnym, głównie ze względu na brak obligatoryjności przynależności polskich przedsiębiorstw i innych organizacji o charakterze regionalnym.
Do dnia dzisiejszego taki samorząd w Polsce nie powstał. Od dawna jednak mieliśmy pełną wiedzę o izbach przemysłowo-handlowych w Niemczech. Historycznie rzecz biorąc Niemcy też nie wymyślili nowoczesnego prawa o izbach przemysłowo-handlowych, a jedynie wzorowali się na francuskich Chamber de Commerce.
Pierwsza izba typu pruskiego została powołana dekretem króla Prus już w 1830 r. Pozostałe landy widząc ogromny postęp w gospodarce Prus poszły tym przykładem i do końca XIX wieku powstały izby przemysłowo-handlowe obejmujące cały obszar Rzeszy Niemieckiej. Nawet nazistowskie Niemcy liczyły się z głosem i opiniami przedsiębiorców zrzeszonych w izbach. Pruski wzorzec podkreślił bowiem równorzędność doradztwa na rzecz państwa i opieki nad członkami (samopomoc przedsiębiorstw).
Izby gospodarcze w Niemczech od ponad 100 lat stoją na straży stabilności gospodarki oraz bronią interesów swoich członków. Sukcesy gospodarcze Niemiec w dużej mierze wynikają z decydującej roli, jaką odgrywa w nich samorząd gospodarczy.
Dziś między Polską a Niemcami istnieje w tej dziedzinie duża asymetria. W RFN działa samorząd gospodarczy w postaci izb przemysłowo-handlowych, izb rolniczych i innych. Wszystkie te instytucje działają w systemie prawa publicznego, a przynależność do nich jest obligatoryjna. Są one podmiotami niezawisłymi od organów administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego. Niestety w Polsce, za wyjątkiem izb rolniczych, działają izby o charakterze korporacyjno-prawnym, np. izby przemysłowo-handlowe. A zatem w przeciwieństwie do systemu niemieckiego polskie izby przemysłowo-handlowe działają
w systemie prawa prywatnego i posiadają status stowarzyszeń dobrowolnych bez władztwa administracyjnego. Nie są zatem instytucjami samorządu gospodarczego.
Natomiast w Polsce nikt w 1989 nie wiedział do czego izby gospodarcze mają służyć…
W efekcie robili w nich ludzie na poziomie Zdanowskiej (robiła w izbie przemysłowo-handlowej), czyli na niczym nie znający się…