Jesteśmy epatowani przez media i polityków terminologią podkreślającą polsko-żydowską przyjaźń, głęboką więź i wspólną kulturę. Wojciech Sumliński, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy śledczych w Polsce, człowiek odpowiedzialny za publikację zeznań świadka koronnego w procesie mafii pruszkowskiej oraz ten, który wygrał postępowanie przeciw urzędującemu prezydentowi RP o żydach mów jasno: „Owszem, byli i tacy, którzy życie za Polskę oddali, ale to były wyjątki od reguły, bo reguła była taka, że żydzi się z Polską nigdy nie utożsamiali”.
Najlepszym symbolem stosunku żydów do naszej Ojczyzny są żądania zapłaty 330 mld dolarów tzw. mienia bezspadkowego, które próbuje się wyłudzić od Polski na podstawie oszczerstw i fałszerstwa historii. Sumliński postanowił wykorzystać swój talent oraz kontakty, aby zadać kłam bezczelnym oskarżeniom oraz narracji wpychającej nas w objęcia wilków w owczej skórze. Swą walkę z antypolską propagandą postanowił zacząć od wyjaśnienia mitu założycielskiego wszystkich antysemickich teorii przypisywanych Polakom, czyli pogromu w Jedwabnem. Szybko okazało się jednak, że przeciwnik nie pozwoli na dotarcie do prawdy. Proces jej utajania zaczął się już przed laty w samym Izraelu, gdzie zakazano tłumaczeń na obce języki raportów i pamiętników ofiar holocaustu piszących o polskiej pomocy, ofiarności i poświęceniu w ratowaniu żydów. Jurysdykcja oligarchów przemysłu holocaustu wykracza jednak poza granice Izraela. Podczas prac nad filmem i książką opisującą okoliczności mordu w Jedwabnym Sumliński trafił na ścianę. Brak wsparcia finansowego ze strony instytucji państwowych nie był żadnym zaskoczeniem, ale naciski wywierane na współpracowników dziennikarza, w tym ekipę filmową zza oceanu, to już zupełnie inna liga. Książka i film o Jedwabnym miały nigdy nie powstać. Zgłębiając temat Sumliński zauważył, że Jedwabne powinno być jedynie punktem wyjścia opowieści, która burzy oficjalną propagandę historyczną. Nikt bowiem nie odważył się jeszcze publicznie powiedzieć, że żydzi brali czynny udział w zbrodniach komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Nikt nie podniósł tematu Polaków udających żydów podczas okupacji niemieckiej, liczących dzięki temu na ucieczkę przed plutonem egzekucyjnym.
Historie opowiadane przez Sumlińskiego są tak niesamowite i tak niebezpieczne dla propagandy przemysłu holocaustu, że premiera książki „Powrót do Jedwabnego” była kilkukrotnie odwoływana. Za każdym razem powodem były zewnętrzne naciski płynące ze strony środowisk żydowskich, które szantażem wymuszały wypowiedzenie autorowi sali. W końcu udało się zorganizować spotkanie z czytelnikami, lecz na promocji książki nie stawiły się żadne media. Żadne duże media z tzw. głównego nurtu, które stoją na straży przemilczenia tematu. Co innego rozgłośnie niezależne, w tym przede wszystkim telewizje internetowe, których dziennikarze nie mogą uwierzyć w nagonkę rozpętaną przeciw Sumlińskiemu. Powyższe nagranie jest więc dokumentacją, a zarazem dowodem uznania, dla pracy naszego kolegi po fachu. Serdecznie zapraszamy Państwa do obejrzenia wykładu pt.: „Niełatwy powrót do Jedwabnego”.