40. rocznica tzw. „porozumień gdańskich” wywołała szeroką dyskusję o dziedzictwie słynnego na cały świat polskiego ruchu związkowego „Solidarność”. Pojawiają się jednak głosy o potrzebie odkłamania historii tego ruchu, który bardzo szybko został przejęty przez „doradców”, często posiadających lewacki rodowód polityczny.
Nie sposób też uciec przed pytaniem, jaka była rola służb, zarówno polskich, jak i obcych w „przemianach” zachodzących w Polsce w latach 80. Czy może ruch „Solidarności” był odpowiednikiem obecnych „kolorowych rewolucji”? Na to pytanie odpowie Marcin Hagmajer z Narodowej Akademii Informacyjnej.