Jan Kowalewski to mało dziś znany bohater wojny polsko-sowieckiej. O jego zasługach przez lata nie mówiło się w ogóle. A to jeden z ojców zwycięstwa w bitwie warszawskiej. Dzięki niemu udało się złamać sowieckie szyfry, a wiedza o posunięciach przeciwnika to rzecz bezcenna dla każdej armii. Ponoć pracę nad rosyjskimi depeszami zaczął… przez pomyłkę. Był współtwórcą struktur kryptoraficznych odrodzonej Polski. Uczestniczył w III powstaniu śląskim, a w okresie międzywojennym pełnił wiele funkcji w polskim wywiadzie. Po II wojnie światowej pozostał na emigracji w Londynie. Senat podjął uchwałę w sprawie ustanowienia 2020 r. Rokiem Jana Kowalewskiego.
Podczas spotkania zorganizowanego przez Katolicki Klub im. św. Wojciecha i redakcję „Aspektu Polskiego” pracownik Działu Naukowego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Wojciech Grott przybliżył łodzianom sylwetkę tego oficera, który urodził się i wychowywał w Łodzi.