W pułapce neoliberalizmu – przyczynek do koncepcji krytycznej psychiatrii politycznej Jacka Kardaszewskiego

Moje podstawowe zarzuty wobec neoliberalizmu są dwa. Pierwszym z nich jest to, że promuje on znęcanie się ludzi nad innymi ludźmi, drugim natomiast to, że – pomijając już oczywisty fakt, iż znęcanie się jest zawsze zjawiskiem moralnie nagannym – w neoliberalizmie znęcający się są z wielu względów bardzo lichymi ludźmi”.1

Dr Jacek Kardaszewski

Sylwetka zmarłego w 2014 roku dr. Jacka Kardaszewskiego jest praktycznie nieznana nawet osobom interesującym się historią myśli politycznej i społecznej. A szkoda, gdyż stworzona przez niego koncepcja krytycznej psychiatrii politycznej jest niewątpliwie nowatorska i oryginalna, a poczynione przez jej autora spostrzeżenia są niezwykle trafne. Urodzony w 1958 roku Jacek Kardaszewski był człowiekiem wielu talentów i zainteresowań – doktor filozofii, architekt, socjolog i ekonomista, pracujący przez dłuższy czas w Kanadzie, a następnie pełniący funkcję eksperta Komisji Europejskiej w dziedzinie nauk socjologiczno-ekonomicznych. W latach 1995-2005 był wykładowcą makroekonomii, mikroekonomii, etyki biznesu i filozofii na Politechnice Łódzkiej, zajmował się również naukowo filozofią społeczną, psychologią ekonomiczną oraz historią myśli ekonomicznej i marketingu politycznego. Był autorem takich prac jak: „Narodziny marketingu z ducha ekonomii”, „Neoliberalizm jest schizofrenią społeczeństwa”, „Schizofrenia jest neoliberalizmem umysłu” i „Filozofia diabła”. Spuścizna dr. Kardaszewskiego wymaga szczegółowej analizy naukowej – niniejszy tekst jest jedynie zwięzłym szkicem, dotykającym w sposób bardzo ogólny najistotniejszych problemów poruszanych przez autora.

Punktem wyjścia koncepcji dr. Jacka Kardaszewskiego jest teza, że zachodzi wyraźne przełożenie pomiędzy ludzką psychiką, a zjawiskami politycznymi i socjoekonomicznymi. Powyższa teza nie jest szczególnie odkrywcza, gdyż pojawiała się już wcześniej w wielu teoriach i doktrynach, jednakże istotnym novum u Kardaszewskiego jest sięganie do kategorii stricte psychiatrycznych w odniesieniu do rzeczywistości politycznej i społeczno-gospodarczej. Według Kardaszewskiego każdej epoce można przyporządkować dominujące schorzenie („każda epoka ma swoje demony”) – np. cechą rzeczywistości średniowiecznej była zbiorowa histeria, a w dobie XX-wiecznych totalitaryzmów powszechne były zachowania paranoiczne. Sprzężenie takie zachodzi również obecnie w rzeczywistości neoliberalnej. Zdaniem Jacka Kardaszewskiego istnieje znaczące strukturalne i funkcjonalne podobieństwo pomiędzy neoliberalizmem jako doktryną, a schizofrenią w ujęciu klinicznym. Wynika to z tego, że naczelnym postulatom neoliberalnym, takim jak: prywatyzacja, deregulacja i cięcia budżetowe odpowiadają w wymiarze indywidualnym odpowiednio – autyzm, dezorganizacja procesów myślowych oraz demencja. Tak jak w przypadku schizofrenii następuje dezintegracja osobowości chorej jednostki, konsekwencją neoliberalizmu jest dezintegracja społeczeństwa – następuje rozpad więzi społecznych, atomizacja i alienacja jednostek, a także redukcja relacji między nimi do wymiaru czysto ekonomicznego.

Według Jacka Kardaszewskiego neoliberalizm jest wynaturzoną formą liberalizmu, opartą już nie tylko na zasadzie wolnego rynku w relacjach ekonomicznych, ale na ekonomizacji wszystkich dziedzin życia i sprowadzeniu stosunków międzyludzkich do relacji o charakterze transakcyjnym, opartych na paradygmacie zysku i straty. W obrębie neoliberalizmu, funkcjonują trzy główne nurty ideologiczne, które choć w wielu punktach różnią się miedzy sobą, to łączy je wspólny rdzeń neoliberalny. Są to: libertarianizm (neoliberalizm o zabarwieniu wolnościowo-indywidualistycznym), neokonserwatyzm (neoliberalizm o zabarwieniu prawicowo-konserwatywnym) i postmodernizm (neoliberalizm o zabarwieniu lewicowym obyczajowo). Należy przy tym podkreślić, że termin „postmodernizm” używany jest przez Jacka Kardaszewskiego w znaczeniu politycznym, a nie kulturowym, czy też filozoficznym.

Dr Kardaszewski wprowadza dwie kategorie różnicujące pozycję jednostki w społeczeństwie – są to kategorie „wygranych” i „przegranych”, które analizowane są w oparciu o dwa kryteria: kryterium faktyczności i naturalności oraz kryterium absolutności i relatywności. Faktyczność wygranej/przegranej wynika z pozycji jednostki w hierarchii społecznej na skutek przypadku, bądź zdarzeń losowych (np. wygrana na loterii, czy odziedziczenie fortuny), zaś naturalność wygranej/przegranej jest konsekwencją naturalnych właściwości i predyspozycji jednostki, które korespondują lub nie korespondują z immanentnymi cechami systemu, w którym ona żyje. W przypadku kryterium absolutności, bądź relatywności wygranej/przegranej, chodzi o to, czy jednostka miałaby uprzywilejowaną pozycję w każdym możliwym systemie społecznym (np. dzięki wyjątkowym, czy też rzadkim zdolnościom, na które zawsze istnieje społeczne zapotrzebowanie), czy też jedynie w ściśle określonym systemie. Na bazie tego podziału Kardaszewski wyodrębnia pojęcia „elity” i „podklasy”. Na elitę danego społeczeństwa składają się naturalni oraz faktyczni wygrani, zaś na podklasę – naturalni oraz faktyczni przegrani.

Teoria krytycznej psychiatrii politycznej koncentruje się przede wszystkim na pozycji jednostki w systemie neoliberalnym. Należy przy tym pamiętać, że dr Kardaszewski różnicuje liberalizm i neoliberalizm, chociażby dlatego, że tradycyjne cechy mieszczańskie powszechnie cenione w klasycznym liberaliźmie (np. pracowitość, oszczędność, zapobiegliwość) – mają drugorzędne znaczenie w rzeczywistości neoliberalnej. Jacek Kardaszewski wyróżnił naturalne cechy predestynujące jednostkę do osiągnięcia sukcesu, a przynajmniej relatywnie dobrej pozycji w systemie neoliberalnym. Cechami tymi są przede wszystkim mobilność i elastyczność. Mobilność oznacza stałą gotowość do zmiany swojego miejsca zamieszkania, o ile przemawiają za tym argumenty ekonomiczne (np. lepsza praca, czy też lepsze warunki do prowadzenia biznesu). Natomiast przez elastyczność Kardaszewski rozumie dyspozycyjność, czyli stałą gotowość do zmiany pracodawcy, warunków pracy, czy też formy zatrudnienia. W rzeczywistości neoliberalnej nie jest niczym dziwnym wielokrotna zmiana zawodu w ciągu życia, a także praca poniżej swoich kwalifikacji – tak jak np. nauczyciel z popularnego serialu „Breaking Bad”, który dorabiał jako kasjer na stacji benzynowej. Mobilność i elastyczność jest szczególnie widoczna w Stanach Zjednoczonych, gdzie powszechny jest brak „zakorzenienia” i przywiązania do swego miejsca zamieszkania, a podstawowym wyznacznikiem decyzji życiowych są fetyszyzowane „prawa rynku” i czynniki stricte finansowe. Jak pisze Kardaszewski: „elastyczność i mobilność to w ostatecznym rachunku zdolność do społecznie funkcjonalnej dezintegracji własnej tożsamości” (J. Kardaszewski: „Neoliberalizm jest schizofrenią społeczeństwa” – wyd. „Piktor”, Łódź 2012).

Na powyższej bazie autor wyróżnił dwie podstawowe kategorie ludzi, biorąc pod uwagę ich cechy charakteru oraz predyspozycje psychiczne – są nimi „ludzie substancje” i „ludzie relacje”. Substancjalność polega na poczuciu własnych korzeni, własnej tożsamości oraz pozycji społecznej, niezależnie od zewnętrznych uwarunkowań. Z kolei relacyjność oznacza brak poczucia „stałego ja”, dostosowywanie się do okoliczności o ile tylko przyniesie to korzyść i nawiązywanie licznych relacji, zwłaszcza o charakterze ekonomiczno-biznesowym. Zdaniem Jacka Kardaszewskiego osobowości relacyjne świetnie odnajdują się w warunkach neoliberalizmu, stanowiąc jego rdzenną elitę (naturalni wygrani). Są to zarówno osoby o wysokim statusie społecznym i materialnym (np. wyższa kadra bankowa, korporacyjna i biznesowa), jak i niżej usytuowani w hierarchii społecznej (np. liczni przedstawiciele handlowi, czy też pośrednicy ubezpieczeniowi) – krótko mówiąc są to osoby o mentalności „ekonoma”, „lichwiarza”, bądź „komiwojażera”. Jak zauważył Jacek Kardaszewski – „w ekstremalnie płynnym, zderegulowanym społeczeństwie typu neoliberalnego, ludzie pozbawieni silnej tożsamości, ludzie-relacje, znajdują się „od początku” (to znaczy z racji zadanej im genetycznie lub we wczesnym stadium rozwoju osobniczego konstytucji psychofizycznej) w stosunkowo uprzywilejowanej pozycji, natomiast ludzie o silnej tożsamości, ludzie-substancje, znajdują się „na samym wstępie” w pozycji uprzywilejowania tego pozbawionej” (J. Kardaszewski: „Schizofrenia jest neoliberalizmem umysłu” – wyd. „Piktor”, Łódź 2012).

Nie sposób nie zauważyć, że koncepcja krytycznej psychiatrii politycznej dr. Jacka Kardaszewskiego opiera się przede wszystkim na diagnozie schorzenia zwanego neoliberalizmem i opisie związanych z nim problemów oraz wynaturzeń, nie zaś na próbie znalezienia rozwiązań alternatywnych. Podkreślić jednak należy, że sam jej autor nie krył swoich sympatii do społecznej wersji nacjonalizmu. W wywiadzie udzielonym w 2012 roku serwisowi „Xportal” stwierdził m.in.: „w dłuższej perspektywie nie ma moim zdaniem, alternatywnego rozwiązania w stosunku do nacjonalizmu w wersji socjalistycznej (a jeśli nie socjalistycznej, to w każdym razie lewicowej). Jestem świadomy, że ktoś kto wypowiada takie poglądy naraża się oczywiście natychmiast na zarzut optowania za narodowym socjalizmem, za obozami koncentracyjnymi itp. Taką prostacką demagogią nie wolno się przejmować. Zgoda, że wciąż potrzebna jest do tego niemała odwaga zwłaszcza, że przy braku szczęścia można nawet trafić do więzienia, Owszem, nazizm, faszyzm, frankizm, to były ustroje, które sytuowały się w ramach paradygmatu nacjonalistyczno-socjalistycznego. Rzecz w tym, że oprócz nich oferuje on wiele odmiennych możliwości, w bardzo niewielkim stopniu przypominających wyżej wymienione”.2

1 Cytat pochodzi z wywiadu Arkadiusza Mellera z Jackiem Kardaszewskim w serwisie „Konserwatysta.pl.” w dniu 16.04.2012 r.

2. Cytat pochodzi z wywiadu udzielonego przez Jacka Kardaszewskiego serwisowi „Xportal” w dniu 13.02.2012 r.