Postawa Angeli Merkel w trakcie kryzysu migracyjnego w 2015 roku spowodowała, że polska opinia publiczna zaczęła lekceważyć niemiecką kanclerza. W rzeczywistości rządy Angeli Merkel były bardzo skuteczne, a sama Merkel jest godną następczynią wybitnego niemieckiego kanclerza, a zarazem polakożercy Otto von Bismarcka.
Bismarck dążył do zjednoczenia państw niemieckich. Jako kanclerz Prus zdawał sobie sprawę,że potencjalnie naprawienie relacji polsko-rosyjskich, a w konsekwencji sojusz polsko-francusko-rosyjski byłby śmiertelnym niebezpieczeństwem dla państwa pruskiego. Bismarck finansował różnych polskojęzycznych internacjonałów, rewolucjonistów, masonów i innych szkodników, którzy szczuli Polaków na Rosjan. Ludwik Mierosławski wyjątkowy szkodnik, nieudacznik, dyletant wojskowy (jak jego ideowy następca Piłsudski). Mierosławski mógł bez trudu przekraczać granicę prusko-rosyjską i pobierać broń z pruskich magazynów. Bismarck był głównym sprawcą tragicznego Powstania Styczniowego. Po tym jak wybuchło Powstanie Styczniowe, pruski mąż stanu ,,wspaniałomyślnie” zaproponował władzom rosyjskim pomoc w tłumieniu polskiego powstania (Konwencja Alvenslebena). Rosjanie za pomoc w tłumieniu Powstania Styczniowego zapłacili w postaci niewchodzenia w sojusz z Francją. Rosja nie przeszkodziła w Zjednoczeniu Niemiec. Bismarck małym kosztem osiągnął wielkie cele polityczne. W ślady Bismarcka poszła również Angela Merkel.
Za rozbicie Jugosławii odpowiadają USA, jak i Niemcy. Finansowanie chorwackich nacjonalistów zaangażowany był wywiad niemiecki. Działo się to za czasów politycznego mentora Merkel – kanclerza Kohla. Za wojnę w Chorwacji w głównej mierze odpowiadają Niemcy. W przypadku wojny w Bośni i Hercegowinie i wojny w Kosowie główną winę ponoszą Jankesi przy wsparciu Niemiec. Niemcy już za rządów Merkel uznały Kosowo i wspierały separatyzm w Kosowie. W przypadku skompromitowanych polityków, jak prezydenci Czarnogóry i Serbii, widać nie tylko wpływy USA, ale i Niemiec. Kraje stanowiące dawniej Jugosławię zostały rozkradane przez lokalne ,,elity” z udziałem zachodnich korporacji (w dużej mierze niemieckich). Serbowie, Macedończycy, Chorwaci, Boszniacy, Albańczycy są tanią siłą roboczą dla niemieckiej gospodarki. Merkel wspierała dążenia euroatlantyckie krajów bałkańskich ażeby jeszcze bardziej wzmocnić niemieckie wpływy.
W polskojęzycznych mediach na Rosję szczują nie tylko polskojęzyczne media należące do Jankesów, ale także polskojęzyczne media należące do niemieckiego kapitału. Analogiczna sytuacja występuję w innych krajach regionu. To polskojęzyczne media należące do Niemców stale straszą rosyjską agresją i nieuchronnym atakiem rosyjskim, przed którym w odróżnieniu od jankeskich mediów (Jankesi promują kupno swojego złomu i płacenie za obecność jeszcze większej ilości jankeskich żołnierzy) może nas tylko uratować pogłębiona integracja europejska, w pakiecie z przyjęciem euro.
Państwo niemieckie pod rządami Merkel wspierało kolorowe rewolucje na wschodzie. Merkel działała na tym obszarze według starej pruskiej polityki. Wbrew propagandzie, inspiratorem głównym rozbiorów Polski nie była Rosja, a Prusy. Dla carycy Katarzyny II korzystna była Polska słaba, z ograniczoną suwerennością,ale niepodległa. Dzięki temu wpływy rosyjskie kończyły się na Warcie. Prusy finansując agenturę dążyły do antagonizmów polsko-rosyjskich. Dzięki szczuciu Polaków na Rosjan dochodziło do konfliktów polsko-rosyjskich i wtedy Prusy ,,wspaniałomyślnie i bezinteresownie” oferowały pomoc Rosji w pacyfikowaniu Polaków. Prusy uzyskały kolejne terytoria i wpływy, Rosja przez to zamiast mieć wpływy do Warty i Odry, zachowywała wpływy do Niemna i Bugu.
Niemcy oczywiście wspierały Majdan. Posiadają one pewne wpływy w neobanderowskich partiach jak Swoboda i Samopomoc. Angela Merkel dążyła do obalenia Janukowycza, jednak w przeciwieństwie do Jankesów, Niemcy obrali drogę pokojową. To Niemcy, Francja i Polska (ostatni raz Polska brała udział w jakiś poważniejszych rozmowach) doprowadzili do porozumienia między Janukowyczem a opozycją, na mocy którego miało dojść do wcześniejszych wyborów. Wtedy do gry włączyli się Jankesi na czele z Victorią Nuland, doprowadzając do przejścia oligarchów na stronę Majdanu, a także uruchomili bojówki neobanderowskie. Pozbawiony charyzmy i woli walki, najbardziej propolski polityk na Ukrainie Janukowycz musiał uciekać, żeby nie powtórzyć losu Kaddafiego czy Husajna. Niemcy dążyli oczywiście do prywatyzacji osłabienia wpływów rosyjskich na Ukrainie jednak drogą pokojową.
Angela Merkel na forum UE i NATO wspierała Ukrainę i popierała sankcje nakładane na Rosję, prowadząc przy tym starą dobrą pruską dyplomację. Niemcy są zainteresowani osłabianiem Rosji, krajów pomiędzy Niemcami a Rosją, ażeby niemieccy kapitaliści mieli tanią siłę roboczą, a także żeby nikt nie zagroził hegemonii politycznej i ekonomicznej Niemiec. Dlatego też Niemcy byli wiarygodni dla obydwu stron konfliktu na Ukrainie i mogli razem z Francją być uczestnikami rozmów pokojowych w Mińsku. Polskojęzyczne władze nie są potrzebne w Mińsku, bo bardziej są ukraińskie od ukraińskich władz. Podobnie w Gruzji, gdzie prezydent Francji był wiarygodnym partnerem dla obydwu stron konfliktu,a nie człowiek, który przypominał goryla prezydenta Gruzji zamiast prezydenta poważnego kraju.
Białoruska opozycja preferuje rozmowy na temat usunięcia Łukaszenki między Moskwą,a Berlinem plus ewentualnie inne poważne kraje. Nikt się nie liczy z Polską,a tym bardziej ze ,,strategicznym” partnerem ,,wielkiego ” prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Białoruska opozycja dobrze wie,że Warszawa i Wilno są tylko podwykonawcami Jankesów,a poważne sprawy należy załatwiać z Berlinem.
Rosyjska gospodarka jest komplementarna dla gospodarki niemieckiej. Niemcy są zainteresowani kupnem tanich rosyjskich surowców. Gdyby nie zachowanie polskojęzycznych polityków, dla których najważniejsza jest Ukraina i interesy tamtejszych oligarchów, także Polska osiągałaby korzyści z kooperacji z Rosją. Rosjanie wielokrotnie proponowali budowę gazociągu Jamał II przez Białoruś i Polskę, dzięki temu Polaka zarabiałaby pieniądze. Zamiast tego powstał Nord Stream, z którego Polska nie ma żadnych korzyści. Groteskowe były pikiety atlantyckich narodowców Bosaka i Winnickiego pod placówkami dyplomatycznymi Niemiec (takie akcje przyniosą odwrotny efekt od zamierzonego gdyż każde poważne państwo może poza Polską postąpi na odwrót od tego czego oczekują zagraniczni politycy).
Politycy PiS szumnie ogłaszali wstawanie z kolan na arenie międzynarodowej. Tragikomedia trwa i ma już chyba więcej odcinków od jankeskiej ,,Mody na Sukces”. Także na odcinku niemieckim jest tragikomicznie. Politycy PiS finansują z pieniędzy polskiego podatnika niemiecką fabrykę na polskich Ziemiach Odzyskanych. Rządzący w Polsce nie zrobili nic, ażeby zlikwidować województwo opolskie (ziemie należące do Górnego Śląska należy przyłączyć wtedy do województwa śląskiego, a ziemie należące do Dolnego Śląska należy przyłączyć do województwa dolnośląskiego). W takim przypadku niezależnie czy mniejszość niemiecka wystartuje razem czy nie z RAŚ (tęczowymi liberałami, przyjaciółmi Piotra Tymy) to szanse na przekroczenie progu wyborczego są bliskie zeru.
Pisowskie tuby propagandowe reklamowały wybór Ursuli von der Leyen z CDU na szefową Komisji Europejskiej jako jeden z największych sukcesów polskiej dyplomacji. Protegowana Angeli Merkel prowadzi antypolską politykę, a także krucjatę ideologiczna sprzeczna z wartościami polskimi. Zaiste, ,,wielki” to sukces polskiej dyplomacji.
Nie trzeba dodawać, że związana z CDU Fundacja Konrada Adenauera jak i inne niemieckie fundacje polityczne działają w Polsce bez przeszkód. Niemieckie fundacje polityczne mogą bez przeszkód produkować kolejnych Gauleiterów w naszej ojczyźnie.
Podsumowując: Angela Merkel jest wybitnym politykiem z perspektywy realizacji niemieckich interesów. Realizuje politykę realizowaną przez Fryderyka Wielkiego,a do perfekcji uprawianej przez Bismarcka.