W chwili gdy piszę te słowa (28 października 2021 r.), nie wiadomo jeszcze, czy w dniu 1 listopada wszystkie cmentarze będę otwarte. Przekaz w powyższym zakresie jest sprzeczny. Co prawda minister Adam Niedzielski zapowiedział, że do zamykania cmentarzy w tym roku nie dojdzie, jednak jego zastępca Waldemar Kraska zastrzegł możliwość „punktowego zamykania cmentarzy”, uwarunkowanego sytuacją epidemiologiczną. Jak będzie – zobaczymy. Biorąc pod uwagę działania podjęte w roku 2020, trzeba brać pod uwagę różne scenariusze. Trzeba uzmysłowić sobie, że obecna władza jest skrajnie nieprzewidywalna i nieobliczalna. W ubiegłym roku decyzja o zamknięciu cmentarzy zapadła w ostatniej chwili – w dniu 30 listopada 2020 roku. W tym samym czasie nie wygasły jeszcze uliczne protesty „Strajku Kobiet”, które łamały wszelkie przepisy w zakresie obostrzeń epidemiologicznych, a mimo tego były przez władze tolerowane. Jarosław Kaczyński, mając pełen arsenał środków umożliwiających przywrócenie porządku publicznego, wezwał wówczas do… obrony kościołów przez obywateli. Śmiać się, czy też płakać? Czytaj dalej Mcihał Radzikowski – Podłość i barbarzyństwo