Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o Związek Polaków w Niemczech, o tę historię, o to wielkie dziedzictwo, jakie dzisiaj państwo obecni z nami na sali, z czego się bardzo cieszymy, kontynuujecie, nic lepiej nie obrazuje tej właśnie historii, istoty tej właśnie organizacji niż kongres, który odbył się w marcu 1938 r. w Berlinie.
Ten kongres, który – uświadommy to sobie – 5 lat po objęciu władzy przez Hitlera, w warunkach nazistowskiego totalitaryzmu, zgromadził 5 tys. delegatów z całej Rzeszy Niemieckiej, kongres, który rozpoczął się od mszy świętych sprawowanych w kościołach Berlina, następnie w Teatrze Ludowym spotkało się właśnie 5 tys. delegatów przy przepięknej scenie, na której znalazł się potężny znak Rodła, na której znalazły się symbole religijne i patriotyczne Polaków w Niemczech, był niesamowitą manifestacją przywiązania do polskości. Przy omawianiu tej uchwały można życzyć dzisiaj Polakom w Niemczech, żyjącym w zupełnie innej rzeczywistości, pod wieloma względami przecież o wiele łatwiejszej, prostszej, by czerpali wzorce z tamtego kongresu, z tamtego wydarzenia, z tamtej organizacji, z tamtej dyscypliny, z tamtej ideowości i poświecenia i z tamtej jedności, której jak wiemy cały czas brakuje.
Przypomnijmy jeszcze raz pięć prawd, które wyrażają się też w jednej z najważniejszych zasad, która powinna kierować polską polityką zagraniczną, która powinna kierować Polakami, czyli pięć prawd Polaków, które wyrażają zasadę jedności narodowej, jedności narodowej ponad granicami. Po pierwsze, jesteśmy Polakami – uchwalili Polacy w 1938 r. na kongresie w Berlinie. Po drugie, wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci. Po trzecie, Polak Polakowi bratem. Po czwarte, co dzień Polak narodowi służy. Po piąte, Polska matką naszą – nie wolno mówić o matce źle.
Szanowni Państwo! Zachowały się nagrania z tego kongresu. Serdecznie wszystkich obecnych tu, na sali, wszystkich, którzy będą oglądali, czy oglądają to wystąpienie, zachęcam, polecam im: Wsłuchajcie się w to, co mówili występujący tam mówcy. Jak potężne są te wystąpienia, jak pełne mocy, jak pełne przekonania. Zachowały się zdjęcia z tamtego wydarzenia, a to nagranie zachowało się pomimo tego, że niemieckie radio, które miało dokonywać nagrania, oszukało polską rozgłośnię, Polskie Radio, niemieckie radio nie dokonało nagrania. To wydarzenie zostało nagrane potajemnie na taśmach. Wyprodukowano 500 kopii. Po rozpoczęciu II wojny światowej Niemcy, gestapo tropiło te kopie. Zachowały się dwie, II wojnę światową przetrwały dwie kopie. Dzięki tym kopiom mamy dzisiaj możliwość wsłuchać się w ten głos. Dlatego też bardzo się cieszę i przekazuję przy tej okazji, przy okazji tej debaty, przy okazji tej uchwały, zaproszenie na obchody. Co roku we Wrocławiu Rodzina Rodła organizuje obchody w rocznicę kongresu. Tak samo będzie w 2018 r., w okrągłą rocznicę kongresu w Berlinie. 4 marca na Ostrowie Tumskim spotkamy się w stolicy Dolnego Śląska pod hasłem: Na prawdach Polaków oparci wielkość budujemy, wielkość, którą młodymi oczami widzimy. To jest cytat z manifestu młodych na kongresie berlińskim z 1938 r.
Szanowni Państwo! Ostatnia rzecz, którą należy podkreślić, i bardzo dziękuję za to inicjatorom uchwały, że zostały tam poruszone również współczesne konteksty, że została poruszona sprawa nierównego, jaskrawo nierównego traktowania mniejszości polskiej w Niemczech wobec statusu, jakim Niemcy cieszą się w Rzeczypospolitej Polskiej. Za absolutnie skandaliczne i haniebne uznaję słowa, które padły z tej mównicy chwilę temu z ust posła Mieszkowskiego, a zwłaszcza w wystąpieniu pana posła Niesiołowskiego. Są one absolutnie haniebne, bo uderzają nie tylko w polską rację stanu w tym względzie, czyli twardą walkę o interes narodowy, walkę o prawa naszych mniejszości narodowych za granicami, te słowa uderzają w samą mniejszość polską, mniejszość, która co prawda w skali nieporównanie mniejszej, ale niestety doświadcza cały czas represji. Słyszymy przecież o niemieckich urzędach odbierających dzieci polskim rodzicom. To nie jest fikcja. Majątek skonfiskowany dekretem Goeringa nie został zwrócony i dlatego też apeluję, żebyśmy nie pokrywali historycznych rocznic wyłącznie takim kotylionowym podejściem. Wpisujmy aktualne zagadnienia. W ubiegłym roku, kiedy najpierw pan minister Schetyna wybrał się do Berlina świętować traktat, pytałem: Czy poruszycie sprawę mniejszości? Nie została poruszona. Pytałem panią premier: Czy poruszycie sprawę równego traktowania mniejszości? Trzeba to podnosić. Dziękuje serdecznie.