6 października w Zgierzu odbyło się spotkanie z prof. Jerzym Robertem Nowakiem nt. żydowskiego antypolonizmu. Spotkanie odbyło się w sali Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia”, mimo wcześniejszych zapowiedzi, że odbędzie się w sali konferencyjnej Parku Kulturowego Miasto Tkaczy.

Fakty przedstawiają się następująco: Odmówiono nam wynajmu sali w Parku Kulturowym Miasto Tkaczy (mimo wcześniejszej rezerwacji), z powodu „kolizji z innymi wydarzeniami organizowanymi w Parku Kulturowym”. Jak się dowiedzieliśmy chodzi o „Czas wielkich świąt żydowskich”, w ramach którego – za przyzwoleniem „prawicowych” władz miasta – będzie się m. in. promował nasz „stary znajomy” czyli Mateusz Mirys, działacz Młodych Socjalistów i partii Razem. Ma mówić o społeczności żydowskiej w Zgierzu. Ciekawe czy przy tej okazji padną też słowa o „polskim antysemityzmie” i „polskich faszystach”, którymi to środowisko szafuje dość gęsto?

Niestety, okazuje się, że Przemysław Staniszewski i jego ekipa – o czym alarmowaliśmy już w ub. roku – będą wszczepiać w umysły zgierzan wirusa wielokulturowości i depolonizować historię miasta. Stowarzyszenie Tkalnia, Mateusz Mirys i reszta tej ekipy w swoich działaniach wielokrotnie realizowali wpajanie zgierzanom pedagogiki wstydu, ideologicznych pomysłów genderyzmu i innych nienormalnych pomysłów nowej lewicy. To środowisko już raz próbowało uniemożliwić spotkanie Klubu im. Romana Dmowskiego – gdy 3 lata temu do Zgierza zawitał Stanisław Michalkiewicz.

Widać, że władze Zgierza będą wdrażać modną obecnie politykę historycznego multikulturalizmu, jednocześnie deprecjonując polski wkład w historię naszego miasta. To zachowanie jednoznacznie sytuuje ich po stronie środowisk skrajnie lewicowych. Władze miasta chcą jednocześnie uchodzić za szczerych patriotów, a jednocześnie pozwalać na zatruwanie umysłów – zwłaszcza młodych ludzi – przez mentalnych potomków najbardziej destrukcyjnej ideologii w dziejach. Tym bardziej, że w trakcie kampanii wyborczej te środowiska były przedstawiane w materiałach wyborczych Przemysława Staniszewskiego jako olbrzymie zagrożenie.

Tym samym wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec takich działań władz Zgierza, które promują tzw. „polityczną poprawność” i promują szkodliwy dla naszej Ojczyzny i miasta multikulturalizm. Mamy nadzieję, że do podobnych sytuacji, jak de facto próba uniemożliwienia spotkania z prof. Jerzym Robertem Nowakiem, nie dojdzie w przyszłości. Nie ma naszej zgody na koncesjonowanie przez urzędników miejskich prawa do komentowania stosunków polsko-żydowskich.

Zgierz, 7 października 2016 r.

Kamil Klimczak, prezes Klubu im. Romana Dmowskiego

Waldemar Śliwkiewicz, skarbnik Klubu im. Romana Dmowskiego