Kandydat PiS na prezydenta Warszawy Patryk Jaki odniósł się wczoraj do wniosku o delegalizację Obozu Narodowo-Radykalnego.
Jak podkreślił polityk: szybciej napisałem wniosek o delegalizację jednego z takich ruchów – mówił – Ja mogę się nawet podpisać pod tym wnioskiem, ale to jest sprawa nieistotna z punktu widzenia przyszłości naszego miasta – powiedział Jaki, odnosząc się bezpośrednio do wniosku kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego.
Trzaskowski już wcześniej opowiadał się za delegalizacją ONR. – Nie może być tak, żeby organizacje o jawnym profilu rasistowskim, nawołujące do nienawiści rasowej, maszerowały po Warszawie i wykrzykiwały swoje hasła, zwłaszcza 1 sierpnia czy 11 listopada – mówił tydzień temu na antenie Polskiego Radia.
W styczniu Prokuratura Rejonowa w Częstochowie uznała, że „brak jest dowodów wskazujących na to, iż osoby tworzące zapisy statutu stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny nawoływały w ten sposób do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych. Nie stwierdzono także, że zapisy statutu propagują faszystowski ustrój państwa”.
Jak widać, kiedy trzeba się podlizać centrowym wyborcom, PiS bez wahania zgodzi się na eliminację niewygodnych dla siebie organizacji narodowych. Hasło „PiS-PO: jedno zło” wciąż aktualne!