Kolejne obostrzenia związane z zarazą COVID-19, spowodowały bezprecedensową sytuację. Znaleźliśmy się w państwie stanu wyjątkowego… bez stanu wyjątkowego. Nie wolno nawet wyjść na ulicę, mimo że liczba zarażonych w Polsce dopiero zbliża się do tysiąca osób. Większe zakazy niż inne sfery spotkały życie religijne. Oto w wielkim kościele nie może być więcej niż pięciu wiernych. Za to w autobusie z powodzeniem może jechać kilkanaście, a nawet 25 osób!
Kamil Klimczak w kolejnym Komentarzu Narodowym podsumowuje doświadczenia pierwszych kilkunastu dni epidemii i pyta: Dlaczego godzimy się na takie zarządzenia, mimo że zostały wprowadzone z rażącym naruszeniem prawa?