Niebo jest naszą ojczyzną; na ziemi jesteśmy wygnańcami. Wskutek grzechów własnych i grzechów naszych współbraci doznajemy wielu cierpień (antyfona na wejście). Dostrzegamy w sobie choroby duchowe, które zagrażają życiu łaski (ewangelia). Dlatego z serc naszych wyrywa się modlitwa pełna tęsknoty za wieczną ojczyzną (alleluja, antyfona na ofiarowanie). Wiemy jednak, że Chrystus chce nas zbawić. W Eucharystii podaje nam niebieskie lekarstwo na choroby dusz (sekreta). Eucharystia jest ostoją nadziei i pociechą w naszym wygnaniu (antyfona na komunię).
Lekcja z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan.
Bracia: Baczcie pilnie, abyście postępowali z uwagą, nie jak nieroztropni, ale jako mądrzy, wyzyskując czas, ponieważ dni są złe. Nie bądźcie więc nierozważnymi, ale rozumiejącymi, jaka jest wola Boża. A nie upijajcie się winem, w którym tkwi rozpusta, ale napełniajcie się Duchem Świętym, wygłaszając psalmy, hymny i pieśni duchowe, nucąc i śpiewając w sercach waszych Panu. A dzięki czyńcie zawsze i za wszystko Bogu i Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa. Bądźcie ulegli jedni drugim w bojaźni Chrystusowej.
Słowa Ewangelii świętej według Jana.
Onego czasu: Był dworzanin pewien, którego syn chorował w Kafarnaum. Ten, gdy usłyszał, że Jezus przybył z Judei do Galilei, poszedł do Niego i prosił Go, aby przyszedł i uleczył syna jego, bo już dogorywał. I rzekł do niego Jezus: «Jeśli nie widzicie znaków i cudów, nie wierzycie». Rzecze do Niego dworzanin: «Panie, przyjdź pierwej, zanim umrze syn mój». Rzecze do niego Jezus: «Idź, syn twój żyje». I uwierzył ów człowiek słowu, które mu powiedział Jezus, i poszedł. A gdy był w drodze, wyszli na jego spotkanie słudzy i oznajmili mówiąc: «Syn twój żyje». Zapytał ich tedy o godzinę, w której mu się polepszyło. I rzekli mu: «Wczoraj o godzinie siódmej opuściła go gorączka». Poznał tedy ojciec, że była to godzina, w której powiedział do niego Jezus: Syn twój żyje. I uwierzył sam i cały dom jego.