Podobnie jak Izraelici dążyli z Egiptu do Ziemi Obiecanej, tak my dążymy do obiecanej nam ojczyzny wiecznej (alleluja). Wejście do niej poprzedzi sąd. Wielokrotnie Chrystus uczył, że głównym przedmiotem sądu Bożego będzie wykonanie przykazania miłości. Winy zostaną odpuszczone tym, którzy je odpuszczali swoim winowajcom (ewangelia). Najpoważniejszą przeszkodą w osiągnięciu zbawienia jest szatan, duch nienawiści. Św. Paweł pokazuje nam broń duchową, z pomocą której możemy zwalczać ataki wroga zbawienia (lekcja). Modlimy się dzisiaj o pomoc Bożą w tej walce (kolekta, antyfona na komunię).
Lekcja z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan.
Bracia: Umacniajcie się w Panu i w działaniu mocy Jego. Przyobleczcie się w zbroję Bożą, abyście mogli się ostać przeciw zasadzkom diabelskim. Albowiem prowadzimy walkę nie z ciałem i z krwią, ale przeciw książętom i władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw złym duchom w przestworzach niebieskich.
Przeto przyobleczcie się w zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dzień zły i, wypełniwszy wszystko, ostać się. Bądźcie przeto w pogotowiu, przepasawszy biodra wasze prawdą i przyodziawszy pancerz sprawiedliwości, a nogi obuwszy w gotowość Ewangelii pokoju. We wszystkim trzymajcie się tarczy wiary, którą moglibyście zagasić wszystkie strzały ogniste złego ducha. Przyodziejcie też przyłbicę zbawienia i weźmijcie miecz ducha, którym jest Słowo Boże.
Słowa Ewangelii świętej według Mateusza.
Onego czasu: Rzekł Jezus uczniom swoim tę przypowieść: «Podobne jest Królestwo Niebieskie człowiekowi królowi, który chciał obliczyć się ze sługami swymi. A gdy począł się obliczać, przywiedziono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. I gdy nie miał skąd oddać, kazał go pan jego zaprzedać i żonę jego, i dzieci, i wszystko, co miał, i oddać. A sługa ów upadłszy prosił go mówiąc: Miej cierpliwość nade mną, a oddam ci wszystko. A Pan zlitowawszy się nad owym sługą uwolnił go i dług mu darował.
Lecz sługa ów wyszedłszy spotkał jednego z towarzyszów swoich, który był mu winien sto denarów. I ująwszy go, dusił mówiąc Oddaj coś winien. A towarzysz ów upadłszy, prosił go mówiąc: Miej cierpliwość nade mną, a oddam ci wszystko. Lecz on nie chciał, ale odszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki by mu długu nie zwrócił.
A widząc, co się działo, towarzysze jego zasmucili się bardzo i przyszli, i donieśli panu swemu o wszystkim, co się stało. Wtedy zawołał go pan jego i rzekł mu: Sługo niegodziwy, cały dług darowałem ci, boś mię prosił. Czy więc nie przystało, abyś i ty ulitował się nad towarzyszem swoim, jakom i ja ulitował się nad tobą? I rogniewawszy się pan jego wydał go katom, dopóki mu nie odda całego długu.
Tak i ojciec mój niebieski uczyni wam, jeśli nie odpuścicie każdy bratu swemu z serc waszych».