„Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Art. 178 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Żeby była jasność – nie jestem zwolennikiem PiS, co więcej uważam, że działalność tej partii jest w wielu aspektach dla Polski niekorzystna. W niczym nie zmienia to jednak faktu, że politycy PiS przynajmniej w pewnych sprawach próbują oczyścić stajnię Augiasza, jaką stała się Polska po ośmioletnich rządach koalicji PO-PSL. Mafijno-korupcyjne układy, notoryczne afery, czy też zwyczajny brak troski o los obywatela – oto codzienność rządów Platformy, przy których nawet nieudolne reformy PiS, zdobywają poparcie społeczne. Dotyczy to również reformy tak zaniedbanego odcinka jakim jest wymiar sprawiedliwości. Przewlekłość postępowań, biurokratyzacja procedur, rozdźwięk pomiędzy orzecznictwem a społecznym poczuciem sprawiedliwości – oto znaki rozpoznawcze polskiego sądownictwa.
Czy wskazane wyżej zjawiska są przedmiotem troski środowiska sędziowskiego? Z pewnością tak – jednak refleksje na ten temat są jakoś słabo słyszalne. Dość powszechne są natomiast protesty przeciw rzekomemu łamaniu konstytucji, naruszaniu niezawisłości sędziowskiej i upolitycznianiu sądów przez ekipę rządzącą. Tego rodzaju retoryka jest obecna już od czasu sławetnego sporu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego. Problem w tym, że organizacje zrzeszające sędziów (m.in. stowarzyszenia „Iustitia”, „Themis”, czy Komitet Obrony Sprawiedliwości) same wikłają się w działania polityczne, czym podważają własną wiarygodność. I są to działania wyłącznie na rzecz jednej ze stron politycznego sporu. Jak bowiem ocenić obecność wpływowych przedstawicieli środowiska sędziowskiego: Igora Tulei, Waldemara Żurka, czy Bartłomieja Przymusińskiego na spotkaniach organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji? Jak ocenić jednoznaczne wyrazy poparcia dla opozycji, czy też wzywanie do dymisji ministra Zbigniewa Ziobry? Czy na tym ma polegać apolityczność sędziów?
O tym jak w praktyce wygląda owa apolityczność i neutralność ideologiczna można przekonać się również przeglądając stronę internetową „Sędziowie łódzcy”. Cóż możemy na niej przeczytać? Między innymi jest opis udziału sędziów w Kongresie Obywatelskich Ruchów Demokratycznych, w którym uczestniczyli przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, Obywateli R.P., Platformy Obywatelskiej, Lewicy, Zielonych, czy też Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Znajdziemy też sprawozdanie z uczestnictwa sędziów w akcji „Twój oSąd” organizowanej przez fundację Łódzka Arka Demokracji, otwarcie promującej takie inicjatywy jak „Igrzyska Wolności” (organizator „Liberté!”), czy też „Lekcje europejskie” (organizator Fundacja im. Bronisława Geremka). Jest również zaproszenie na spotkanie z sędziami pod hasłem „Przywrócić prawu godność”, które odbyło się w maju 2019 roku w klubie dyskusyjnym im. Władysława Bartoszewskiego. Dość powiedzieć, że organizatorem spotkania był nie kto inny jak Komitet Obrony Demokracji w Łodzi. Rzecz jasna strona „Sędziowie łódzcy” promowała i wspierała protest pracowników sądów (polegający na masowym korzystaniu ze zwolnień lekarskich), strajk nauczycieli i innych przedstawicieli sfery budżetowej, w których postulaty płacowe mieszały się z politycznymi.
Na stronie „Sędziowie łódzcy” (na facebooku) znajduje się też video-relacja z manifestacji w obronie „wolnych sądów” zorganizowanej w dniu 24 sierpnia 2019 r. przed Sądem Okręgowym w Łodzi. Manifestacja ta miała charakter jednoznacznie polityczny. Brali w niej udział lokalni politycy związani z opozycją – m.in. Marcin Gołaszewski, Małgorzata Niewiadomska-Cudak, Maciej Rakowski, Artur Dunin, czy też Małgorzata Niemczyk. W trakcie zgromadzenia poseł Dunin określił Zbigniewa Ziobrę szefem zorganizowanej grupy przestępczej, a posłanka Niemczyk apelowała o głosowanie w najbliższych wyborach na kandydatów Koalicji Obywatelskiej.
Zgodnie z art. 178 Konstytucji RP – sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Z kolei ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. – prawo o ustroju sądów powszechnych zobowiązuje sędziów do unikania wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego i osłabiać zaufanie do jego bezstronności. Wreszcie załącznik do uchwały Nr 25/2017 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 13 stycznia 2017 r. – Zbiór zasad etyki zawodowej sędziów i asesorów sądowych stanowi, że sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby podważać zaufanie do jego niezawisłości i bezstronności (§ 10), a także powściągliwie korzystać z mediów społecznościowych (§ 16).
Czy zatem czynny udział w debatach, manifestacjach i zgromadzeniach publicznych o charakterze politycznym da się pogodzić z zasadami apolityczności i bezstronności sędziów? Czy promowanie określonej opcji politycznej i udzielanie jej poparcia nie jest naruszeniem powyższych zasad? Czy wreszcie jednoczesne protestowanie przeciw upolitycznianiu sądownictwa przez rząd PiS-u i udzielanie jawnego poparcia opozycji spod znaku KOD i Koalicji Obywatelskiej nie jest przejawem skrajnej hipokryzji???